- Przyjechaliśmy do Wągrowca z różnych stron Polski, a także i z Europy. Założyliśmy polską sekcję EDE, która działa już we Francji, Hiszpanii, Niemczech. Pragniemy, aby nasza organizacja miała zasięg międzynarodowy - wyjaśnia Stanisław Rynduch - Polak, mieszkający od 50 lat na terenie Niemiec.
- Historia pokazała, że każde silne państwo narzuca swój ojczysty język innym narodom, czego przykładem były choćby zabory w Polsce, czy też okupacja hitlerowska w czasie drugiej wojny światowej. Teraz jesteśmy zmuszani do nauki języka angielskiego. Z kolei esperanto, jest językiem maksymalnie logicznie uproszczonym oraz neutralnym. Nikogo nie poniża, nikogo nie wywyższa. Jego znaczenie rośnie. Przykładem są choćby Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, które odbyły się w 2008 roku. Podczas nich władze chińskie zadbały o oficjalnych tłumaczy dla sportowców, którzy władają językiem esperanto - tłumaczy Stanisław Rynduch.
W ubiegłym roku odbyło się w naszym mieście Wielkopolskie Lato Esperanckie. W dniach 25-29 czerwca esperantyści ponownie zorganizują imprezę tego cyklu w Wągrowcu. - Będzie to nasze drugie spotkanie. Spodziewamy się około stu uczestników. Przyjadą do nas goście z Węgier, Hiszpanii, Francji. Są nawet i zgłoszenia z Japonii. Z Kraju Kwitnącej Wiśni spodziewamy się artystki, która zaprezentuje pieśni w języku chińskim, japońskim oraz esperanto. Przedstawi też stroje ludowe ze swojej ojczyzny - wyjawiają organizatorzy.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?