W środę wieczorem doszło do wydarzenia, które mogło być tragiczne w skutkach. Po tym jak auto uderzyło w skrzynkę gazową, niezbędna była ewakuacja całego bloku przy ulicy Pałuckiej w Wągrowcu.
ZOBACZ TAKŻE
Na miejscu pojawiły się służby, w tym straż pożarna, policja, pogotowie gazowe i nadzór budowlany, by sprawdzić, czy mieszkańcom nic nie zagraża. Choć dopływ gazu został odcięty, blok na całą noc pozostał bez ogrzewania i prądu.
O sytuacji napisał na facebooku także burmistrz Wągrowca Jarosław Berendt, który poinformował, że miasto zapewniło mieszkańcom bloku nocleg.
- W takich sytuacjach, miasto zabezpiecza bazę noclegową dla osób, które nie mogą wrócić do swoich mieszkań. Wszyscy jednak zdecydowali się spędzić najbliższą noc w swoich domach. Przez cały czas byłem w stałym kontakcie z dowódcą operacyjnym - napisał włodarz miasta.
Do wpisu burmistrza odniosła się jedna z mieszkanek.
- Przepraszam Panie Burmistrzu nikt nie zapytał się czy mam się gdzie podziać staliśmy na mrozie więc proszę o rzetelną informację - brzmi komentarz pni Klaudii.
Burmistrz w odpowiedzi napisał, że informacje te zostaną przez niego zweryfikowane. Jednocześnie została zablokowana możliwość komentowania.
- Jarosław Berendt - burmistrz Miasta Wągrowca ograniczył możliwość komentowania tego posta - głosi komunikat na facebooku.
Kiedy następnego dnia około 9. rano zadzwoniliśmy do burmistrza, ten wyjaśnił nam w rozmowie telefonicznej, że mieszkańcy bloku mieli zapewniony nocleg w OSiR, jednak nikt nie zdecydował się na skorzystanie z tej pomocy. Kwestie zgłaszane przez mieszkankę, jak poinformował, będzie weryfikował.
Po godzinie 12. burmistrz opublikował na swoim profilu informację, w której odnosi się do wpisu wągrowczanki.
- Wczoraj późnym wieczorem podziękowałem naszym strażakom za przeprowadzenie sprawnej akcji przy jednym z bloków przy ulicy Pałuckiej. Przez cały czas byłem w kontakcie z dowódcą operacyjnym, który na bieżąco informował mnie o rozwoju sytuacji. Zapewniałem także, że miasto było w stanie natychmiast zapewnić pomoc dla osób poszkodowanych, którzy w trosce o swoje życie musieli opuścić mieszkania - czytamy we wpisie burmistrza Jarosława Berendta.
Dodatkowo opublikował oświadczenie Komendanta Powiatowego st. bryg. Zbigniewa Dziwulskiego, w którym czytamy, że władze miasta były w stałym kontakcie ze strażą pożarną.
Co jednak z blokowaniem komentarzy? Dlaczego możliwość komentowania została ograniczona?
Burmistrz odpowiedział nam przez telefon, że profil, o którym mowa, prowadzi sam i nie jest to profil miejski. Nie potrafił jednak odpowiedzieć, dlaczego komentarze zostały zablokowane.
Chwilę po naszym telefonie, możliwość komentowania została ponownie włączona.
ZOBACZ TAKŻE
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?