Pieniądze te nie są jednak idealną repliką tych prawdziwych.
Te fałszywe są ciemniejszej barwy od oryginałów. Nie posiadają także specjalnych zabezpieczeń jakie mają oryginalne.
Brakuje im między innymi znaku wodnego, który pojawia się na banknocie dopiero, gdy spojrzymy na niego pod światło. Brak także przebiegającej przez banknot linii z nominałem i oznaczeniem „ZŁ”. Jednak mimo to wiele osób dało się nabrać i drukarzowi udało się wprowadzić pieniądze do obiegu. W ręce policjantów wpadł 25-letni mężczyzna oraz trójka osób, które pomagały mu w rozprowadzeniu pieniędzy.
Zatrzymano także 16-latka, który za sfałszowane pieniądze sprzedał im dopalacze, a następnie sam chciał dalej wprowadzić pieniądze do obiegu.
Co ważne takich „drukarzy” jest więcej. Dziś w fałszerski proceder jest zamieszanych już dziesięć osób.
Przestępstwem jest nie tylko produkcja fałszywych pieniędzy, ale także i ich świadome rozprowadzenia.
Dlatego, jeśli znajdziemy we własnym portfelu sfałszowany banknot nie powinniśmy próbować nim płacić w sklepie tylko zgłosić się na policję. Warto wiedzieć, że za wprowadzenie pieniędzy do obiegu, grozi nawet do 10 lat więzienia.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?