Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdy na drodze leży ranne zwierzę

Monika Dziuma
Użytkownicy drogi nierzadko spotykają na drodze ranne lub martwe zwierzę łowne. Zdarza się też, że jesteśmy uczestnikami zdarzenia, które spowodowało zranienie lub śmierć zwierzęcia. Jak w takich przypadkach powinniśmy się zachować?

Zwierzęta potrącone żywe:
W myśl obowiązujących przepisów ustawy o ochronie zwierząt, prowadzący pojazd mechaniczny, który potrącił zwierzę, obowiązany jest, w miarę możliwości, do zapewnienia mu stosownej pomocy lub zawiadomienia o tym fakcie właściwych służb. Ocenę stanu zwierzęcia oraz konieczność bezzwłocznego uśmiercenia, w celu zakończenia cierpień zwierzęcia, stwierdzić może m.in.: lekarz weterynarii, członek Polskiego Związku Łowieckiego, funkcjonariusz Policji, pracownik Służby Leśnej, strażnik Państwowej Straży Łowieckiej. Jeżeli zwierzę rokuje wyzdrowienie, Starosta może wydać zezwolenie osobie zainteresowanej, na czasowe przetrzymywanie zwierzęcia - do pół roku. Osoba ta opiekuje się zwierzęciem na własny koszt. Ranne zwierzę może zostać przetransportowane do ośrodka rehabilitacji zwierząt, który posiada zezwolenie Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska na prowadzenie takiej działalności.

Zwierzę martwe:
Zwłokami martwego zwierzęcia w pasie drogowym zajmuje się zarządca drogi. W zależności od kategorii drogi, może to być zarządca dróg: gminnych, powiatowych lub wojewódzkich.
W celu uniknięcia zagrożenia użytkowników drogi kierowca, który potrącił zwierzę, powinien o tym fakcie zawiadomić Policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 997.

Policja w razie potrzeby powiadomi właściwe służby.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto