Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak rok ocenia asystent burmistrza Wągrowca?

Arkadiusz Dembiński
Ocenę ostatnich miesięcy dokonał Remigiusz Priebe, asystent burmistrza Wągrowca.

Właśnie „stuknął” nam mały jubileusz 635-lecia pierwszej wzmianki o Wągrowcu. Piękny wiek, zaiste! Czym zatem, wobec takiej historii, są raptem dwa lata? Mgnieniem ledwie, a jednak w naszym mieście w ciągu dwóch lat minęła cała epoka…

Jeszcze dwa lata temu byliśmy w Wielkopolsce postrzegani jako gospodarczo trudne i krnąbrne dziecko, w dodatku wyjątkowo niechętne do nauki. Bezrobocie u nas szalało, bijąc wojewódzkie rekordy, zadłużenie poszybowało do niemal 30 milionów złotych, a badania pokazywały, że jesteśmy jednym z najgorzej zarządzanych samorządów w regionie.

Dzisiaj jesteśmy stawiani za przykład miasta, które zaczęło się rozwijać intensywnie i w przemyślany sposób. Jesteśmy wzorem, bo stawiamy zarówno na ważne inwestycje, jak i na politykę prospołeczną. To dlatego marszałek wielkopolski z burmistrzem właśnie Wągrowca, a nie innego miasta, chce z pompą i w obecności mediów podpisywać umowę o przekazaniu europejskiego dofinansowania. To dlatego wojewoda właśnie na ręce burmistrza Wągrowca wręcza tytuł „Wielkopolskiej Gminy Przyjaznej Rodzinie”.
Jeszcze dwa lata temu duże inwestycje w mieście zdarzały się raz na cztery lata, tuż przed wyborami, w dodatku zazwyczaj za pożyczone pieniądze, bo na więcej nie było nas stać.

Dzisiaj wcale nie jesteśmy bogatsi, ale gospodarujemy racjonalnie, uważnie oglądając każdą złotówkę. Przede wszystkim jednak zaczęliśmy na dużą skalę szukać i zdobywać pieniądze z zewnątrz. Dzięki temu możemy już co roku (a nie raz na kadencję) prowadzić ważne inwestycje, a przy tym nie zadłużamy miasta. Co więcej, spłacamy systematycznie długi z lat poprzednich!

Jeszcze dwa lata temu Wągrowiec słynął z tego, że jest żywym skansenem komunizmu. Posiadaliśmy ostatni chyba w Polsce pomnik ku czci oprawców z UB, a co roku władze miasta urządzały huczne uroczystości dziękczynne za pół wieku sowieckiej niewoli i paradowały w towarzystwie rosyjskiego konsula.
Dzisiaj podchodzimy z dumą i szacunkiem do naszej niepodległościowej tradycji, oddając hołd patriotom, dzięki którym możemy cieszyć się wolnością. Dzisiaj katów nazywamy katami, a bohaterów bohaterami.

Tak, wiem, dzięki pamięci o przeszłości może nie będziemy mieli więcej pieniędzy w portfelach, może nie będzie żyło się nam łatwiej. Jednak tylko ludzie, którzy szanują swoją ojczyznę (tę małą i tę dużą), będą o niej myśleć w kategoriach szerszych niż własny interes. Oni pomyślą o tym, jak chcieliby, żeby miejsce, w którym mieszkają, wyglądało za kolejnych 10 czy nawet 50 lat. Oni pomyślą o tym, jak chcieliby, żeby żyło się ich dzieciom i wnukom.

Na te minione 635 lat Wągrowca składają się okresy różne, czasem lepsze, pewnie częściej gorsze. Nasze miasto jednak przetrwało, bo zawsze znaleźli się w nim mieszkańcy, którzy myśleli bardziej o Wągrowcu niż o sobie. Życzmy więc sobie, nie tylko na ten Nowy Rok 2017, ale i na kolejnych 635 lat, by takich wągrowczan nigdy nie zabrakło.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto