Na trzy miesiące do aresztu trafił już Jacek M. z Wągrowca. Mężczyzna wraz z bratem w czwartek grożąc samobójstwem wszedł na dach własnego domu.
Zszedł z dachu dopiero po kilkugodzinnych negocjacjach. Jednak nie to jest powodem jego zatrzymania. Wraz z bratem podejrzany jest o napad na jednego z wągrowczan. Starszy z braci, 39-letni Zbigniew M. został wypuszczony z aresztu i będzie odpowiadał z tak zwanej "wolnej stopy".