Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koleje. Wągrowczanie codziennie dojeżdżają pociągami do Poznania. Jakie największe problemy zauważają?

Kacper Bagrowski
Kacper Bagrowski
Wągrowczanie cenią sobie usługi Kolei Wielkopolskich. Dostrzegają jednak pewne problemy, które uprzykrzają im życie
Wągrowczanie cenią sobie usługi Kolei Wielkopolskich. Dostrzegają jednak pewne problemy, które uprzykrzają im życie Kacper Bagrowski
Mieszkańcy miasta codziennie dojeżdżają do pracy, do szkół czy na studia pociągami Kolei Wielkopolskich. Niestety - regularnie korzystający z ich usług wągrowczanie dostrzegają sporo problemów...

W ostatnich tygodniach przeprowadziliśmy sondę wśród mieszkańców miasta, którzy regularnie korzystają z transportu kolejowego. Doceniają, że Wągrowiec nie jest całkowicie wykluczony komunikacyjnie, jak chociażby będący podobnej wielkości Turek, do którego nie dociera żadna linia kolejowa, ale... dostrzegają także problemy.

Wagony wciąż zapchane

Najczęściej pojawiającym się problemem było przepełnienie wagonów. Najgorzej jest - co naturalne - w godzinach, w których ludzie udają się do pracy, szkoły czy na uczelnię. Największy tłok na stacji w Wągrowcu zaobserwować można między 6 a 8 rano. W odwrotnym kierunku sytuacja powtarza się między godziną 16 a 18. Niestety - liczba posiadanych przez spółkę Koleje Wielkopolskie pojazdów jest ograniczona, a co za tym idzie ograniczone są także możliwości "dostawiania" wagonów w godzinach szczytu. Beata Wagner z Kolei Wielkopolskich zapewnia jednak, że spółka robi wszystko co w ich mocy, aby poprawiać sytuację i stale ją monitoruje.

ZOBACZ TAKŻE

Spółka ceni wszelkie uwagi pasażerów, które brane są pod uwagę przy projektowaniu rozkładu jazdy i zwiększaniu możliwości przewozowych na liniach cieszących się dużą frekwencją. [...] Staramy się aby połączenia miały cykliczne odjazdy i umożliwiały pasażerom dojazd/wyjazd do/ze stacji Poznań Gł. z jak największą częstotliwością.
Jednocześnie podkreślamy, że dostrzegamy rosnące potrzeby i nie pozostajemy bezczynni. Przypominamy, że na przełomie 2020 i 2021 roku włączone do eksploatacji zostały cztery trójczłonowe pojazdy typu 36WEhd, które stały się istotnym uzupełnienie taboru obsługującego połączenia m.in. na linii Poznań – Wągrowiec – Gołańcz. Obecnie jesteśmy na etapie realizacji zakupu dwóch kolejnych spalinowych zespołów trakcyjnych 36WEhd. Zamówienie na dostawę pojazdów od firmy NEWAG zostało już złożone, dostarczenie pojazdów zaplanowane jest do końca 2022 roku.

Z Poznania nie możemy wrócić nocą. I to się nie zmieni

Kolejnym zarzutem wysnuwanym przez pytanych przez nas podróżnym były godziny odjazdów ostatnich pociągów. Z Wągrowca najpóźniej wyjechać można po godzinie 21,
a z Poznania do Wągrowca o 23:15. Frustrująca jest zwłaszcza ta druga, na którą skarżą się głównie młodzi ludzie jeżdżący do Poznania na imprezy oraz kibice dojeżdżający na mecze Lecha Poznań, mający problem ze zdążeniem na ostatni pociąg. Wśród respondentów przewijał się pomysł, który zakładałby dołożenie choćby jednego połączenia nocnego, które mogłoby działać np. tylko w weekendy. Koleje Wielkopolskie na dziś zdecydowanie wykluczają jednak taką opcję.

ZOBACZ TAKŻE

Zapewniamy, że na bieżąco analizujemy zapotrzebowanie oraz wnioski, które do nas napływają. Dostosowanie rozkładu jazdy do zmieniających się potrzeb jest możliwe na etapie konstrukcji nowego rozkładu jazdy, który wejdzie w życie w grudniu tego roku. Ostateczny kształt rozkładu jazdy zależy jednak od wielu czynników. Obecnie jednak nie planujemy uruchamiania pociągów w godzinach nocnych, dlatego ostatni kurs z Poznania zaplanowany został na 23:15.

- odpowiada Beata Wagner.

Przejazdy trwają za długo?

Trzecim najczęściej pojawiającym się zarzutem była długość jazdy na trasie Wągrowiec - Poznań Główny, która wynosić może aż 78 minut. To nie podoba się mieszkańcom. Mówił nam o tym między innymi pan Dawid, student z Wągrowca

Rozumiem, że przewoźnik chce zapewnić wszystkim dobre połączenie, ale aktualna liczba stacji jest wręcz zatrważająca. Lubię patrzeć przez okno, gdy jadę pociągiem i z moich obserwacji wynika, że na jednym z przystanków nie weszła, ani nie wyszła z pociągu ani jedna osoba. Dojeżdżam pociągiem od ponad dwóch lat i jeszcze nigdy nie widziałem tam nikogo. Przystanków rzadko uczęszczanych na pewno jest więcej. W mojej opinii dobrym pomysłem byłoby usunięcie niektórych postojów w pewnej liczbie przejazdów.

ZOBACZ TAKŻE

Koleje Wielkopolskie dość stanowczo odpowiadają na ten zarzut, zasłaniając się walką z wykluczeniem komunikacyjnym.

Naszą misją, jako przewoźnika regionalnego jest dążenie do coraz lepszego skomunikowania poszczególnych miejscowości naszego regionu ułatwiając mieszkańcom dojazd do Poznania. Chcemy jak najlepiej wykorzystać możliwości linii kolejowej, a także zwiększać atrakcyjność, dostępność i konkurencyjność kolei w podróżach regionalnych i aglomeracyjnych. Łączymy miejscowości, które często nie posiadają realnej alternatywy do podróży samochodem. Dzięki temu, że na odcinku z Poznania do Wągrowca pociąg zatrzymuje się na 16 stacjach pośrednich, pomagamy zapobiegać wykluczeniu komunikacyjnemu. Dostrzegamy również, że nie wszystkie stacje są tak samo popularne, zwłaszcza w godzinach poza szczytem. Dlatego wychodząc naprzeciw podobnym wnioskom, podczas przygotowywania kolejnych edycji rozkładu jazdy zawsze utrzymane zostają kursy tzw. „pociągów przyspieszonych”, które nie zatrzymują się na wszystkich stacjach.

Zarzut, że pociąg jedzie za długo jest tym bardziej niezasadny, że podróż pociągiem do Wągrowca zajmuje około godzinę, a więc szybciej niż przejazd na tej samej trasie samochodem, który nie zatrzymuje się po drodze. Mając to na uwadze liczymy na to, że mieszkańcy Wągrowca wykażą zrozumienie, iż współpodróżni z mniejszych miejscowości również pracują i spędzają czas w Poznaniu, nawet jeśli jest tych osób znacznie mniej lub nie korzystają z pociągów na co dzień.

Dojazdy na dworzec? Ogromny problem!

Problemy zauważane przez wągrowczan dotyczą nie tylko Kolei Wielkopolskich, ale i miasta Wągrowca. Mieszkańcy skarżą się na problem z dotarciem na dworzec, a w skargach tych przodują ludzie docierający na dworzec z Berdychowa. Ich zdaniem to właśnie ta dzielnica ma największy problem z wykluczeniem komunikacyjnym na terenie miasta. Pomijając już dziurawe drogi i nierówne chodniki, brakuje tam jakiejkolwiek ścieżki rowerowej, łączącej tę dzielnicę z okolicami dworca. Na taki problem nie mogą narzekać chociażby mieszkańcy Osady, osiedla przy ul. Reja czy osiedla Wschód.

ZOBACZ TAKŻE

Żaden z przepytywanych przez nas mieszkańców nie dociera na dworzec przy pomocy miejskich autobusów. Ich zdaniem są one fatalnie zintegrowane i niedostosowane do rozkładu jazdy pociągów, przez co często miejski przewoźnik dociera na stację kilka minut po odjeździe pociągu. To dyskwalifikuje ten środek transportu. Większość wągrowczan wybiera więc dojazd na dworzec samochodem bądź dociera tam pieszo.

Należy podkreślić, że większość opinii dotyczących działania Kolei Wielkopolskich jest pozytywna. Jak widać - wciąż istnieje jednak duże pole do poprawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto