Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kontrowersje wokół zmian w wągrowieckich szkołach. Część rodziców niezadowolone ze zmian

Monika Zaganiaczyk
Monika Zaganiaczyk
Ferie zimowe dobiegły końca. Po dwutygodniowej przerwie dzieci wróciły do szkoły. W wągrowieckiej „czwórce” kilka klas, w tym wszystkie klasy trzecie, przeżyły dodatkową rewolucjęę. W związku z wywalczoną przez rodziców, a obiecaną przez dyrekcję szkoły i władze Wągrowca jednozmianowością, wszystkie dzieci rozpoczęły naukę od 8 rano. Wspomniani wcześniej uczniowie klas trzecich od poniedziałku uczą się w budynku gimnazjum miejskiego i SP nr 1. I właśnie w poniedziałkowy poranek do naszej redakcji zwrócili się ich rodzice. Jak się okazuje, nie wszystko jest tak, jak sobie wyobrażali.

- W szkole poproszono nas, byśmy przyprowadzili dzieci na boisko „czwórki”, skąd miały być odprowadzone przez nauczycieli do budynku gimnazjum. Tak się stało, że w poniedziałek panował spory mróz, więc wielu rodziców zaprowadziło dzieciaki bezpośrednio do budynku przy ul. św. Wojciecha. Dzięki temu na własne oczy zobaczyliśmy, co się tam dzieje - powiedziała nam roztrzęsiona matka jednego z uczniów.

Jak przyznaje, przy wejściu do budynku, wszystko było dobrze. U góry jednak nic nie było tak, jak sobie to wyobrażali.

- Na parterze klasy, w których miały się uczyć nasze dzieci były oddzielone drewnianymi płytami od tych przeznaczonych dla młodzieży z gimnazjum. Jednak na piętrze nasze dzieci, te maluszki, stały dosłownie plecak w plecak z prawie dwumetrowymi chłopakami z gimnazjum. Co więcej, tamci, kiedy zobaczyli dzieci z czwórki powiedzieli „ja pier...le” i „wyp...lać”. To skandaliczne zachowanie - mówi matka ucznia z SP nr 4.

Według niej, na korytarzu nie było żadnego nauczyciela z gimnazjum. Były tylko wychowawczynie klas z „czwórki”.

- Zapewniano nas, że nasze dzieci i dzieciaki z gimnazjum nie będą miały ze sobą żadnego kontaktu. Tymczasem nie dość, że dzieci przebywają bezpośrednio na jednym korytarzu z młodzieżą z gimnazjum, to jeszcze dzielą z nimi toalety. W „czwórce” maluszki miały osobne ubikacje, a dzieci z klas IV-VII osobne. Nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko korzystało z tej samej toalety, co gimnazjaliści. Przecież nasze dzieciaki będą się bały tam wejść - żali się matka dziecka.

Aby wyjaśnić tę sytuację, skontaktowaliśmy się z dyrektorem wągrowieckiej „czwórki” Krzysztofem MichalSksim. Czy dzieci faktycznie mogą się czuć niekomfortowo w nowym otoczeniu?

- Proszę zwrócić uwagę na to, że w każdej innej szkole mamy do czynienia z sytuacją, gdzie siódmoklasiści uczą się w tej samej szkole, co maluchy. Czym różni się uczeń siódmej klasy od gimnazjalisty? Chodzi przecież tylko o nazewnictwo. W budynku SP nr 4 na parterze uczyły się do tej pory tylko mniejsze dzieci, więc tylko one korzystały z umieszczonych tam toalet. Od września uczniowie klas siódmych mają w klasach na dole zajęcia językowe, więc oni też korzystają z toalet przeznaczonych dla młodszych uczniów i nie ma z tym żadnego problemu - wyjaśnia dyrektor.

Dodaje także, że jest zdania, że nie należy stygmatyzować dzieci. - Starsi uczniowie są gorsi? Oczywiście, że nie. Proszę mi wierzyć, że dzieci, które trafiły do budynku przy ul. św. Wojciecha mogą czuć się i na sto procent będą bezpieczne. Powiem więcej: moim zdaniem już niedługo jedni uczniowie z drugimi się zintegrują i będą wspólnie spędzać czas. Na korytarzach dyżurują zarówno nasi nauczyciele jak i nauczyciele z „jedynki”. Nie może być mowy o żadnym niebezpieczeństwie - mówi.

Podobnego zdania jest burmistrz miasta Krzysztof Poszwa, który uważa, że w każdej szkole uczniowie starsi spotykają się z młodszymi na korytarzach, czy boisku.

A co z przedzieleniem parteru w budynku gimnazjum? - Na dole faktycznie było zmontowane opierzenie, które miało oddzielać uczniów „jedynki” od szkoły prowadzonej przez CECH, do której chodzili dorośli ludzie. Zdaniem straży pożarnej, opierzenie to musi zniknąć, bo blokuje drogi ewakuacyjne, a na dodatek jest łatwopalne. Niebawem więc nie będzie żadnych przedzieleń. Mimo to dzieci będą bezpieczne - podsumowuje.

Skontaktowaliśmy się z innymi rodzicami dzieci z „czwórki”. Ci z jednozmianowości są bardzo zadowoleni.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto