Korki Wągrowiec: Jak rozładować ruch na naszych ulicach?

Jarosław Wilk,
Radny PO
- Pierwszą rzeczą, którą trzeba zmienić ulicach Wągrowca, to zlikwidować dwa nakazy jazdy w prawo. Pierwszy spod Lidla, drugi z wyjazdu z ulicy Bydgoskiej. Moim zdaniem są zbędne. Nie musi być tak, że władza zawsze myśli za nas. Przecież każdy z nas zna przepisy ruchu drogowego. Wyjeżdżając na drogę główną jest zobowiązany do należytej ostrożności. Kolejną zmianą, jaką bym wprowadził, byłaby zmiana miejsc parkingowych na ulicy Poznańskiej. Parkingi przeniósłbym na drugą stronę jezdni i nakazał parkowania po skosie. Parking z tej strony jest o tyle bardziej zrozumiały, że nie ma po tej stronie bram wjazdowych, znaków czy drzew. Zmieściłoby się znacznie więcej samochodów. Jestem natomiast przeciwnikiem zamykania dla ruchu wągrowieckiego Rynka. Spowodowałoby to jeszcze większe kroki w mieście. Co wiąże się w bardzo mocny sposób z ruchem w całym Wągrowcu, utworzyłbym przystanek kolejowy na Berdychowie. Przy nim powinien powstać spory parking. Pozwoliłoby to wyciągnąć z miasta auta wszystkich tych, którzy przyjeżdżają do niego, aby dostać się na dworzec. Gdyby pociąg zatrzymywał się na Berdychowie, jestem przekonany, że osoby dojeżdżające spoza Wągrowca samochodami na pociąg, wybierałyby to rozwiązanie. Na ten przystanek byśmy wjeżdżali praktycznie bezpośrednio z obwodnicy miasta, nie musielibyśmy wjeżdżać do centrum. Uważam, że należy w Wągrowcu powołać komisję, która zastanowiłaby się nad zmianami w ruchu, o którą postulował Krzysztof Poszwa.

Artur Bobrowski
Instruktor Auto Szkoły Extreme
- W naszym powiecie z roku na rok przybywa nowych pojazdów, nie dziwi więc fakt, że sytuacja na drogach powiatu wągrowieckiego nie należy do najciekawszych. Żeby usprawnić naszą komunikację, pojawił się pomysł na wyłączenie Rynku z ruchu samochodowego. Myślę, że nie jest to najlepszy pomysł, szczególnie dziś, kiedy wszędzie się spieszymy. Przez Rynek możemy szybko dotrzeć do najważniejszych punktów w mieście, a jazda obwodnicą zabrałaby zdecydowanie zbyt wiele czasu.
Wprowadzenie ruchu dwukierunkowego przy ul. Wojska Polskiego również przyniosłoby więcej strat niż pożytku, komplikując dodatkowo sytuację na naszych drogach, przez co przepływowość pojazdów nie byłaby tak dobra. Dobrym pomysłem, aby zmniejszyć ogromne natężenie ruchu, jest przesiadka na jednoślad. W samym tylko Wągrowcu brakuje jednak miejsc, w których nasze rowery możnaby zostawiać. Kto wie, może jeśli pojawi się więcej stojaków, znajdą się kolejni amatorzy jazdy na dwóch kółkach. Rozładować zatłoczone ulice pomogłaby również przesiadka do komunikacji miejskiej. Ta jednak mogłaby kursować nieco częściej. Przydałby się także jeden autobus nocny, chociażby w weekendy. Jednym z czynników, które powodują, że Wągrowiec się korkuje, są przejazdy kolejowe w centrum, ostatnio wyłączono też strzałkę przy Rogozińskiej, co dodatkowo utrudnia poruszanie się.