Kredyt spłaciłem... ściga mnie windykacja

- Ostatnią ratę płaciłem nawet w Plus Banku, w którym zaciągałem pożyczkę. I to właśnie z tą wpłatą jest problem. Wszystkie wcześniejsze raty płaciłem w innych instytucjach. I tamte doszły. Teraz, gdy zapłaciłem u nich, na co mam potwierdzenie, pieniędzy bank twierdzi, że nie ma. Sprawa jest o tyle dziwna, że na blankietach, które otrzymałem, jest inny numer konta niż na umowie kredytowej. Spostrzegłem to dopiero teraz. Co ciekawe, jakoś raty mimo to dochodziły, gdy były płacone w innych instytucjach. Byłem zaskoczony kiedy dostałem wezwanie do zapłaty. O sprawie powiadomiłem już między innymi powiatowego rzecznika praw konsumenta - tłumaczy wągrowczanin.

Niestety, jak przyznaje Zbigniew Byczyński, powiatowy rzecznik praw konsumenta cały czas na pismo o wyjaśnienie całego zamieszania nie odpowiedział bank. - Wysyłamy im ponaglenie. Wysłałem już także pismo do tej firmy windykacyjnej. Mieszkaniec ma bowiem dowody, że zapłacił ratę już wcześniej - wyjaśnia Byczyński.

Gdy telefonicznie skontaktowaliśmy się z przedstawicielem banku, ten nie potrafił odpowiedzieć na nasze pytania. Ostatecznie jednak inny przedstawiciel tego samego banku zapewnił nas w mailu, że sprawa ta jest cały czas wyjaśniana. - Reklamacja złożona w imieniu Powiatowego Rzecznika Konsumentów w Wągrowcu, (data wpływu do banku 12.09.2016 roku) znajduje się aktualnie w trakcie rozpatrywania. Reklamacja wymaga szczegółowej analizy - czytamy w oświadczeniu przesłanym przez Michała Jabłońskiego z Plus Banku.

W podkarpackich lasach znów pojawiły się grzyby.