Krystian Rakocy Mistrzem Polski! Jego zaprzęg znów najszybszy

Natalia i Krystian Rakocy to mieszkające w Mieścisku małżeństwo specjalizujące się w wyścigach psich zaprzęgów.

W ostatnich dniach para wystartowała na Mistrzostwa Polski, które odbyły się w Owińskach podPoznaniem.

Po dwóch dniach zmagań przywieźli dwa medale. Po złoty krążek i tytuł mistrza kraju w klasie DR4 NB1 sięgnął Krystian. Natalia wywalczyła brąz w canicrossie czyli biegu z psem.

W zawodach pod Poznaniem zaprzęg Krystiana stanowiły:

• Rayą,
• Levi,
• Negro i
• Floki.

Jest czwarty tytuł mistrzowski z rzędu zdobyty przez mieszkańca powiatu.

- Jesteśmy szczęśliwi, że po raz kolejny udało nam się obronić tytuł Mistrza Polski, choć nie było łatwo. Pierwszego dnia rywalizacji na trasie mieliśmy śnieg, który spadł w nocy z piątku na sobotę, a to były zawody "na kółkach", więc jednocześnie trzeba było zachować dużą ostrożność. Przy prędkościach jakie osiągają najszybsi zawodnicy wystarczy najmniejszy błąd żeby wpaść w poślizg. Musimy oczywiście pamiętać o bezpieczeństwie i zdrowiu naszych psiaków, bo to one w tym wszystkim są najważniejsze. Po pierwszym dniu zmagań zajmowałem drugie miejsce. W niedzielę po śniegu już nie było śladu. Można było zatem przejechać trasę nieco odważniej. Również mogłem jeszcze więcej pracować nogami przy odpychaniu, na podjazdach, czy też na odcinkach grząskich bez ryzyka poślizgu. Poprawiliśmy czas i po przekroczeniu mety dostałem informację, że wskoczyłem na pierwsze miejsce. Początkowo nie docierało to do mnie, ale później potwierdziło się to na oficjalnych wynikach. Duma z psiaków ogromna, zwłaszcza, że na pozycji drugiego lidera zamiast Kenaia pobiegła tym razem nie najmłodsza już, ale za to bardzo doświadczona Levi, co okazało się strzałem w dziesiątkę. - przyznaje Krystian.

Krystian nieprzerwalnie w tym roku zajmuje także pierwszą lokatę w klasyfikacji Pucharu Polski.

Niezwykle zadowolona ze swojego ostatniego startu jest także Natalia.

- Jestem bardzo dumna z Mojito, zwłaszcza że jest to jego pierwszy sezon. Zrobił ogromny progres. Na ostatnich zawodach pobiegł bardzo profesjonalnie. Warunki pogodowe były ciężkie. Pierwszego dnia śnieg, drugiego błoto. Trasa liczyła 6,2 km, a po drodze liczne wzniesienia. Dodatkowo drugiego dnia miałam kontuzję stopy i każdy krok sprawiał ból. Mojito ciężko pracował i udało nam się utrzymać 3 pozycję - przyznaje zawodniczka.