Krzysztof Koniarek z Wągrowca podbija szlagierowe listy przebojów kolejnym hitem. Piosenka "Dobrze to wiem" szybko stała się hitem!

W powiecie wągrowieckim nie ma chyba osoby, która choć nie kojarzy nazwiska Krzysztofa Koniarka. Jest on najbardziej rozpoznawalnym wągrowieckim muzykiem, który koncertuje w całej Polsce. Najbardziej popularny jest jednak na Śląsku, gdzie królują szlagiery - to właśnie ten rodzaj utworów wykonuje Krzysztof Koniarek.

W sobotę na targowisku w Łeknie odbyła się biesiada dla seniorów, podczas której na scenie pojawił się m.in. uwielbiany przez nich muzyk z Wągrowca. - Uwielbiam koncertować dla swojej publiczności. Odwiedzam wiele zakątków Polski i wszędzie spotkam się fanami, jednak najbardziej lubię fanów z powiatu wągrowieckiego. Dlaczego? Bo są fajni - powiedział nam w rozmowie telefonicznej Koniarek.

W poniedziałek, gdy zadzwoniliśmy do Krzysztofa, ten właśnie szykował się do wyjazdu nad morze. Nie jechał tam jednak w celach rekreacyjnych, ale koncertować. Przed nim były dwa dni występów.

Wiele piosenek wągrowieckiego muzyka stało się hitem. Możemy je usłyszeć nie tylko w lokalnych stacjach radiowych, ale także w telewizji "Silesia". Do najbardziej znanych utworów Koniarka należą m.in. "Tylko Ciebie chcę", "Całe życie uczysz się miłości", "Taka nasza miłość", "Jesteś moją melodią" czy "Spełnione marzenia".

Nie sposób jednak nie wspomnieć o ostatnim sukcesie wągrowieckiego muzyka, czyli utworze "Dobrze to wiem". To muzyczna opowieść o tym, jak ważne w życiu każdego człowieka są wspomnienia.

- Piosenka drugi tydzień znajduje się na szlagierowej liście przebojów. Najpierw wskoczyła na trzecie miejsce, a od niedzieli znajduje się na pierwszym - powiedział nam Krzysztof.

Teledysk do tej piosenki, jak wyjawia muzyk, został nagrany w pobliskim Szamocinie. Jak mówi, każda piosenka, począwszy od tekstu i muzyki, to współpraca kilku osób.

Warto wspomnieć, że Krzysztof Koniarek chętnie działa na terenie powiatu wągrowieckiego. Nie tylko występuje dla naszej publiczności, ale także organizuje wydarzenia. Tak było m.in. w 2019 roku, kiedy w hali OSiR w Wągrowcu odbył się "Wągrowiec Fest". Zebrani bawili się nie tylko przy muzyce Koniarka, ale także zaproszonych przez niego gości: Koli i Julii, Brygidy i Roberta Łukowskich.

Muzyk wystąpił dla naszych pań w sali kina MDK z okazji tegorocznego Dnia Kobiet.

Jeśli już mowa o kobietach, nie sposób nie wspomnieć o małżonce Krzysztofa, Elżbiecie, która wspiera go w karierze.

- Poznaliśmy się na zabawie, na którą zabrał mnie mój kuzyn. Ten od dłuższego czasu opowiadał mi, że ma dla mnie idealną partię, ponieważ przyjaźnił się z Krzyśkiem. Właśnie na tej zabawie zobaczyłam go po raz
pierwszy i... nogi się pode mną ugięły. Zresztą pewnie nie tylko mi- opowiadała z uśmiechem na łamach "Tygodnika Wągrowieckiego" żona Krzysztofa. Od czasu tej imprezy, para zaczęła się spotykać. W czerwcu 1990
roku wzięła ślub.

Koniarek zdradził nam jednak, że od niedawna w jego życiu jest jeszcze jedna kobieta... 11 miesięcy temu na świat przyszła jego wnuczka Dominika, która całkowicie zawrócił mu w głowie. - Nie wiem czy bardziej ona jest moją ulubienicą czy ja jestem jej ulubieńcem - powiedział nam dumny dziadek.

Częste wizyty na Śląsku, choć są rozstaniem z najbliższymi, mają też swoje dobre strony. Krzysztof Koniarek, w jednej z rozmów z "Tygodnikiem" zdradził, że nauczył się tam robić kluski, roladę i modrą kapustkę.

Co robi Krzysztof Koniarek, gdy nie jest w trasie? Odpoczywa. Ostatnio każdą wolną chwilę poświęca swojej działce. Wraz z żoną posadzili tam dość... nietypowe rośliny. - Mamy rzodkiewki w żółtym i białym kolorze, czarne pomidory i kalafiora w kształcie stożka. Posadziliśmy jabłoń, która daje jednocześnie zielone i czerwone
jabłka - wyjaśnia mężczyzna.

To właśnie na działce Krzysztof Koniarek zorganizował prywatną "strefę kibica" na czas Euro 2020, na której wraz z przyjaciółmi kibicował biało-czerwonym podczas meczu z Hiszpanią.