Ksiądz kanonik Tomasz Kruszelnicki: do grzechów XXI wieku należą m.in. antykoncepcja hormonalna, seks z osobami tej samej płci, in vitro...

Z czym kojarzą się Wam święta Wielkanocne? Jakie czynności będziecie wykonywali w nadchodzącym tygodniu? Umyjecie okna? Wysprzątacie mieszkania? Zrobicie wielkie zakupy? Ksiądz kanonik Tomasz Kruszelnicki przypomina, by przed Wielkanocą przede wszystkim pojednać się z Panem Bogiem.

- Wielki Tydzień jest czymś wyjątkowym dla człowieka wierzącego i niepowtarzalnym. Dla mnie osobiście to najpiękniejsze dni w roku. Tak bogata i piękna liturgia Wielkiego Czwartku, Wielkiego Piątku i Wielkiej Soboty ubogaca wiarę i prowadzi do większego zaufania Panu Bogu. Trudno sobie wyobrazić przeżywanie tych wydarzeń paschalnych, bez pojednania się z Bogiem. Dlatego uważam, że każdy chrześcijanin ma w sobie to pragnienie przeżywania tych dni w czystości serca, bez grzechu ciężkiego. Pragniemy by nie tylko nasze domy, mieszkania były czyste i wysprzątane na święta, ale także nasze serca. Spowiedź, to obmycie z brudu grzechu. Stąd niewątpliwie większe kolejki przy konfesjonałach właśnie w tym czasie. Również proboszczowie parafii organizują dodatkowe godziny spowiedzi i zapraszają innych kapłanów do pomocy - mówi.

Zapytaliśmy księdza Tomasza, dlaczego akurat spowiedź wielkanocna nazywana jest tą najważniejszą. - Bo jeśli nie mam czystego serca, nie słyszę głosu Boga. A jeśli nie słyszę Jego głosu, to zaczynamy się gubić w życiu. Nie wiem za bardzo w którą stronę mam iść, kogo słuchać. Mamy podążać za Zmartwychwstałym, który rozświetla nam poprzez swoje słowo mroki codzienności. „Przynajmniej raz w roku przystąpić do sakramentu pokuty” - tak brzmi drugie przykazanie kościelne. Przypomnieć w tym miejscu należy także o trzecim przykazaniu kościelnym: „Przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym przyjąć Komunię Świętą”. W kościele panuje zasada, że człowiek, który nie jest w stanie łaski uświęcającej, ma grzechy ciężkie, czyli nie jest po spowiedzi, nie może przystąpić do komunii. Dlatego przyjęło się, że jeśli komunię należy przyjąć raz w roku w okresie wielkanocnym, czyli po Wielkanocy, do spowiedzi należy przystąpić w czasie Wielkiego Postu - słyszymy od księdza kanonika.

Aby jednak dobrze oczyścić serca podczas wizyty w konfesjonale należy się do spowiedzi należycie przygotować. W dzisiejszym świecie jest coraz więcej grzechów, z których powinniśmy się wyspowiadać. - Myślę, że wielu spowiadających się zapomina o dobrym rachunku sumienia. Głębokim, przemyślanym, dostosowanym do mojego życia, pracy, stanowiska, stanu… Czasami mam wrażenie, że wypowiadane grzechy są powtarzane jak mantra. Od wielu spowiedzi bez zmian. Tak z grubsza. Nie można zamknąć spowiedzi do nie odmawiania regularnie pacierza, nie zachowania postu piątkowego. Trzeba spojrzeć głębiej. Wśród takich grzechów niejako cywilizacyjnych, popełnianych właśnie w XXI wieku, rozważyć należy, czy nie dotyczy mnie na przykład antykoncepcja hormonalna, używanie antykoncepcyjnych wkładek domacicznych, in vitro, branie i handel narkotykami, seks z osobami tej samej płci, oglądanie filmów pornograficznych, hejtowanie w internecie, przekręty finansowe, oszustwa przez internet czy telefon, zanieczyszczanie środowiska, mobbing, wizyta u wróżki i korzystanie z technik okultystycznych - wylicza.

Jak często więc się spowiadać, by robić to dobrze? - Prosta odpowiedź: grzech ciężki - natychmiast! Grzech ciężki oddziela od łaski Bożej. Nie można też wtedy w pełni uczestniczyć we mszy świętej. Wtedy spowiedź jest konieczna jak najszybciej. Co powiedzielibyśmy, gdyby ktoś nam bardzo bliski, syn, mąż, przyjaciel, obraził cię mocno, a potem powiedział z uśmiechem, że przeprosi cię za kilka miesięcy, przy okazji twoich imienin? Czyż każdy z nas nie odczułby tego jako wyraźną kpinę i lekceważenie? Dlatego spowiedź tak często, jak często upadam - mówi ksiądz Tomasz i dodaje: - Kościół jednak zachęca do spowiadania się nie tylko z grzechów śmiertelnych. Potwierdza to już samo przykazanie, które nakazuje spowiedź co najmniej raz w roku, niezależnie od tego, co akurat mamy na sumieniu. Wzorem dla nas mogą być święci, którzy nie popełniali grzechów ciężkich, a często się spowiadali, jak np. Jan Paweł II, co dwa tygodnie. Pamiętajcie: u spowiedzi więcej otrzymujemy niż dajemy! Warto się o tym przekonać, bo Bóg jest Ojcem Miłosiernym i Kochającym. Odwagi! Radosnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego przeżywanych w pojednaniu się z Bogiem Ojcem i bliźnimi!