Pan Eugeniusz z Miedzylesia znalazł się w policyjnej kronice, stając się Eugeniuszem Ł. z powodu... własnej, nieusłuchanej kury. Ta bowiem, gdy nadarzyła się tylko okazja, wybiegła poza posesję. Pech chciał, że w tym momencie nadjechał samochód. Pojazd uderzył w kurę. Wypadek zakończył się tragicznie. Bynajmniej dla ptaka, który nie przeżył. Uszkodzony jednak został także samochód BMW, który to uderzył w kurę. Na miejsce wypadku wezwano policję.
- Właściciel zwierzęcia za nie zachowanie ostrożności podczas trzymania kury na posesji, został ukarany - informuje Dominik Zieliński, rzecznik prasowy wągrowieckiej komendy.
Teraz właściciele kurczaków w całym powiecie powinni mieć się na baczności. Niesforne bowiem zwierzęta mogą ich zaciągnąć do... kryminału. To nie jest pierwszy przypadek mandatu dla właściciela kurczaka.
Zaledwie kilka tygodni temu ogólnopolskie media informowały o kurczaku, który „wtargnął na drogę przed nadjeżdżający radiowóz”.
Tu funkcjonariusze także znaleźli właścicielkę drobiu. Jak wynikało z ich śledztwa, ptak należał do 80-letniej matki właścicielki jednego z okolicznych gospodarstw. Kura, tak samo jak ta z Międzylesia, nie przeżyła wypadku.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?