Czy kadra wychowawcza w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii w Gołańczy, do którego trafia tak zwana trudna młodzież nie radzi sobie z opieką nad wychowankami?
Tego rodzaju pytania pojawiają się po wypadku, który miał miejsce przed dwoma tygodniami. W trakcie ucieczki jeden z nastolatków wyskoczył przez znajdujące się na trzecim piętrze okno. Z urazem kręgosłupa trafił do szpitala, gdzie cały czas przebywa.
Co ważne sprawą zajęło się Wielkopolskie Kuratorium Oświaty w Poznaniu. - Już dzień po wypadku nasi przedstawiciele byli na terenie ośrodka - wyjaśnia Dorota Kinal, wicekurator oświaty w Poznaniu.
Czy potwierdzą się sygnały, jakie do naszej redakcji napływały od mieszkańców miejscowości, którzy przyznają również, że nie był to pierwszy przypadek ucieczki z ośrodka? - Aktualnie nie mogę nic więcej powiedzieć w tej sprawie.
Trwa analiza zebranych materiałów - wyjaśnia wicekurator.
Niestety, o sprawie , podobnie jak i po wypadku, wciąż nie chce rozmawiać z mediami kierownictwo jednostki.
Dyrektor była nieobecna i ma wrócić do pracy dopiero w poniedziałek. Jej zastępca natomiast, jak sam przyznaje, nie posiada kompetencji, aby rozmawiać z prasą.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?