Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lody z Wągrowca świętują 35 urodziny. Jubileusz lodziarni Willisch

Monika Dziuma
Truskawkowe, śmietankowe, czekoladowe, a nawet ciasteczko korzenne. Każdy z nas ma swój ulubiony smak lodów. Zdecydowanie najdłużej działającą lodziarnią w stolicy naszego powiatu, w której każdy znajdzie smak dla siebie, jest „Willisch”. Firma w tym roku świętuje jubileusz 35-lecia istnienia.

- Pomysł na otworzenie lodziarni zrodził się w 1982 roku. Otworzyła ją moja mama, którąm uprzednio namówiła koleżanka prowadząca lodziarnię w Gołańczy. Rok później nasze lody były już sprzedawane w miejscu dzisiejszej werandy przy ulicy Kościuszki. Na przełomie lat 1985/86 rozpoczęliśmy produkcję lodów cassate. Ich ostatnia linia produkcyjna wyszła w sezonie 2011/20012 - opowiada szef firmy Robert Willisch, który dodaje, że obecnie nie przewiduje powrotu sprzedaży kultowych cassate. - Kto jednak wie, co się wydarzy? - pyta z uśmiechem.

Aż do roku 2016 rodzina Willischów produkowała lody w pomieszczeniu na tyłach domu przy ulicy Kościuszki. - W pewnym momencie naszego rozwoju przestało to już starczać i w 2016 roku zakupiliśmy starą hurtownie nabiałową przy ulicy Skockiej i od połowy 2017 ruszyła tam produkcja. Wszystkie nasze lody wyrabiane są w tamtym miejscu.

Przez ostatnie lata jest bardzo duży nacisk na naturalność lodów, do których także przywiązujemy dużą uwagę. Kiedy tylko jest okazja, wyrabiamy lody z owoców sezonowych, współpracując przy tym z lokalnymi rolnikami. Świeżo mleko i śmietana pozyskiwana jest bezpośrednio z mleczarni. Staramy się aby przy rozwoju, nie zatracić charakteru rzemieślniczego produkcji - dodaje pan Robert.

W sezonie wiosenno- letnim firma zatrudnia około 150 pracowników oraz dodatkowych 15 do biura i na produkcję. Willisch to nie tylko trzy lodziarnie w Wągrowcu, ale 24 w całej Polsce. Lody rodem z Wągrowca możemy zjeść będąc m.in. w Warszawie, Krakowie, Pile czy Inowrocławiu. Na stronie internetowej firmy codziennie możemy sprawdzić, jakie smaki czekają na nas w poszczególnych lodziarniach. A kto je wymyśla?

- Smaki planujemy w okresie zimowym. Lubimy spontaniczność. Na przykład jest telefon od dostawcy agrestu, że może przywieźć w dobrej cenie sporą ilość, więc bierzemy i na następny dzień robimy. Lody Willisch jest firmą rodzinną, w której na różnych stanowiskach pracujemy rodzinnie, szefem produkcji został szwagier i to on decyduje o większości smaków - mówi szef.

Starsi „lodożercy” pamiętają pewnie lody z przełomu lat 80 i 90. Wówczas nie było do wyboru aż tylu smaków. Lata 2013-2018 to natomiast okres największego rozwoju firmy. - W chwili obecnej robimy około 250 smaków. Proces produkcji jest niezmienny już od 35 lat i to jest nasza największa domena - podsumowuje.

Alkohol wrogiem odchudzania. Sprawdź kaloryczność ulubionych trunków. VIDEO:

Źródło: Agencja TVN-x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto