- Mężczyzna je bił - przyznaje Renata Bocheńska-Bejnarowicz, prokurator rejonowa w Wągrowcu. Zwyrodniały ojciec nie poprzestawał jednak na samych dłoniach. Jak wynika z ustaleń śledczych, mężczyzna miał sięgać także po pas. To on miał doprowadzić do ran u sześcio- i siedmiolatka. - Postępowanie jest cały czas w toku. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec mężczyzny trzymiesięczny areszt - wyjaśnia prokurator. Co istotne w całej sprawie, to nie pierwszy przypadek, kiedy to Mariusz Ł. miał katować inne osoby.
Jak wynika z ustaleń śledczych, wcześniej znęcał się także nad swoją żoną. Mężczyzna usłyszał już kilka nowych zarzutów, w tym za znęcanie fizyczne nad osobami najbliższymi. Za ten czyn grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. O ostatecznym wymiarze kary zdecyduje wągrowiecki sąd. Sędzia wydając wyrok z całą pewnością pod uwagę weźmie fakt, że mężczyzna wcześniej dopuszczał się już przemocy wobec najbliższych.
Niestety, cały czas z całego kraju docierają do nas makabryczne informacje o rodzicach katujących swoje dzieci. Zaledwie dwa miesiące temu sąd najwyższy utrzymał w mocy wyrok 25 lat więzienia dla małżeństwa z Pucka, które to znęcało się nad swoimi dziećmi. Niestety, dwójka zmarła.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?