Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Matka oskarża lekarza z Wągrowca

Monika Dziuma
Do naszej redakcji zgłosiła się młoda mieszkanka Wągrowca, która twierdzi, że lekarz, który przyjął w szpitalu jej 4-miesięczną córeczkę, podał jej niewłaściwe lekarstwo.

- To był czwartek, 9 lutego. W naszej rodzinie panowała „jelitówka”. Moja 4-miesięczna córeczka zaczęła gwałtownie wymiotować. Był już wieczór i przestraszyliśmy się z mężem, co będzie w nocy. Postanowiliśmy pojechać do szpitala - relacjonuje kobieta.

Małżeństwo trafiło z dzieckiem na POZ w Wągrowcu [nocna i świąteczna opieka zdrowotna - przyp. red.]. Tam maleństwo zostało przyjęte przez lekarza dyżurującego tego wieczoru. - Pan doktor podał małej zastrzyk z lekarstwem metoklopramid w dawce 1/3 ampułki, po czym wróciliśmy do domu - opowiada matka.

Jak wynika dalej, z relacji kobiety, już po dwudziestu minutach od powrotu rodziny do domu, coś złego zaczęło się dziać z dziewczynką. - Wymioty ustały, ale mała zaczęła się nienaturalnie prężyć, oczy nie reagowały i wywracały się. Nie było kontaktu z dzieckiem, mocno płakało i robiło się czerwone. Postanowiliśmy wrócić na POZ - wyjaśnia dalej.

Lekarz twierdzi, że nie popełnił błędu.

Czytaj więcej w dzisiejszym wydaniu "Tygodnika"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto