Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Mieściska mówią NIE planowanej fermie drobiu

Monika Zaganiaczyk
Monika Zaganiaczyk
W miniony poniedziałek przed urzędem gminy w Mieścisku zebrało się kilkudziesięciu mieszkańców. Przynieśli do urzędu petycję, w której przeciwstawiają się planowanej budowie fermy drobiu.

Kilka tygodni temu poinformowaliśmy o tym, że mieszkańcy Mieściska i okolicznych miejscowości sprzeciwiają się budowie fermy drobiu. Pod petycją, którą w poniedziałek zaniesiono do urzędu podpisało się ponad tysiąc osób.

- Podpisy udało się nam zebrać w zaledwie trzy dni. Szybko zebrała się grupa wolontariuszy, która obeszła Mieścisko i najbliższą okolicę - wyjaśnia zaangażowana w akcję Paulina Frydrych.

Ludzie są przeciwko budowie fermy, ponieważ ma ona powstać niedaleko osiedla Michałowskiego, zaledwie kilkaset metrów od pierwszych zabudowań. Argumentów przeciwko nie brakuje. - Taka inwestycja znacznie pogorszy jakość życia mieszkańców Mieściska. Chodzi tutaj o smród, ale także między innymi o porozjeżdżane drogi, budynki budynki, które od przejazdu obok nich ciężkich samochodów mogą pękać. Niestety, w związku z budową będą u nas notorycznie jeździły tiry. Niestety ludzie nie będą chcieli przeprowadzać się do Mieściska i budować tutaj domów ze względu na fermę drobiu - powiedziała nam przewodnicząca rady gminy Kamila Mazura, która razem z innymi mieszkańcami przyszła pod urząd.

Jak tłumaczy sołtys Mieściska Magdalena Mikołajczyk, ta miejscowość ma charakter małego miasteczka. - Są tutaj sklepy, dwa duże osiedla, szkoła, kościół, ośrodek zdrowia czy przedszkole. Jako społeczeństwo uważamy, że ferma drobiu nie będzie dobra dla nikogo, może prócz samego inwestora - uważa sołtys.

Zebrani przed urzędem mieszkańcy podkreślają, że spotkanie było tylko przekazaniem petycji. Nie można nazwać go strajkiem lub protestem. Jak wyjaśnia przewodnicząca Mazurek, ferma drobiu była impulsem do założenia Stowarzyszenia Miłośników Gminy Mieścisko. Organizacja ma na celu działanie na rzecz ochrony środowiska naturalnego, wartości kulturowych i społecznych na obszarze gminy. Osoby, które przyszły w poniedziałek pod urząd miały na ubraniach naklejki z przekreśloną kurą na znak bycia przeciwko fermie drobiu. Trzyosobowa delegacja weszła z petycją do urzędu i przekazała ją w sekretariacie. Dlaczego wójt do nich nie wyszedł? - Osoby te zostały zaproszone do mojego gabinetu, jednak nie wyraziły takiej chęci. Gdybym wiedział, że są za drzwiami, z pewnością bym do nich wyszedł - wyjaśnia wójt Przemysław Renn. Jakie jest jego stanowisko w sprawie fermy?

- Cieszy mnie to, że aż tylu mieszkańców interesuje się losem naszej małej ojczyzny. Bacznie przyjrzałem się przyniesionej petycji. Widnieje na niej ponad tysiąc podpisów. Obliguje to mnie, wójta, o zwrócenie szczególnej uwagi przed wydaniem jakiejkolwiek decyzji. Zgodnie z zasadami postępowania administracyjnego, będziemy zbierać dowody w tej sprawie. To od nich będzie zależeć czy inwestor udowodni, że inwestycja nie będzie miała wpływu na życie mieszkańców czy odwrotnie. Tak jak inwestor zobligowany jest do przedłożenia do urzędu dokumentów, tak takie samo prawo mają osoby przeciwstawiające się fermie.

Mogę dodać, że już wcześniej mieszkańcy informowali mnie o swoich obawach dotyczących fermy drobiu. Każdorazowo przedstawiałem je także inwestorowi.

Na ten moment, ze względu na pewne sprawy formalne, postępowanie w tej sprawie jest zawieszone. Kiedy wszelkie nieścisłości zostaną wyjaśnione, będzie ono prowadzone dalej. Nie wiemy dzisiaj, jak się ono zakończy i czy nie będzie dalszych odwołań - wyjaśnia wójt.

Przypomnijmy, że ferma drobiu w Mieścisku docelowo ma pomieścić około pół miliona kurczaków w kilku kurnikach.

Zobaczcie zdjęcia z przekazania petycji

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto