Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec skarży się na problemy w wydziale komunikacji w Wągrowcu. Co na to urzędnicy?

Arkadiusz Dembiński
Arkadiusz Dembiński
Na problemy z odbiorem nowego dowodu rejestracyjnego w wydziale komunikacji w Wągrowcu skarży się jeden z mieszkańców. Co na tu urzędnicy? Czy zostaną wprowadzone zmiany w pracy wydziału?

Z naszą redakcją skontaktował się mieszkaniec, który skarży się na aktualną sytuację w wydziale komunikacji w Wągrowcu.

Mieszkaniec skarży się na rejestrację w urzędzie w Wągrowcu

- Chcę odebrać dowód rejestracyjny. We wtorek po świętach próbowałem od samego rana dodzwonić się do wydziału, aby umówić na na termin odbioru. Niestety. Udało mi się dodzwonić dopiero przed godziną 10. Wówczas usłyszałem, że nie mają już wolnych terminów w tym tygodniu. Co jednak ciekawe nie zapisano mnie na pierwszy wolny termin w przyszłym tygodniu ale kazano znów dzwonić, teraz w poniedziałek. Dlaczego? Co jeśli znów nie uda mi się dodzwonić? Dlaczego urzędnicy nie zapisują na kolejne terminy? - zastanawia się nasz czytelnik.

Co na to urzędnicy?

Pytania w tej sprawie przesłaliśmy do starostwa w Wągrowcu, którego częścią jest wydział komunikacji. Telefonicznie skontaktował się z nami kierownik wydziału. Jak tłumaczył w rozmowie telefonicznej utrudnienie, jakie aktualnie występuje podyktowane jest pandemią i faktem, że urzędnicy pracują rotacyjnie. Interesantów na miejscu aktualnie w danym tygodniu obsługuje dwójka urzędników. Przyjmują ponad 300 petentów w tygodniu. Jak tłumaczył nie zamierza wydłużać możliwości zapisywania na dalsze odcinki czasowe, ani wprowadzać np. rejestracji online.

- Nie wiemy autentycznie jaka organizacja pracy będzie miała miejsce w przyszłym tygodniu. Czy będzie nas obowiązywać praca w systemie rotacji czy tez wrócimy w komplecie. Zapisy tych osób na przyszły tydzień chociażby - byłyby z tego punktu widzenia nieodpowiedzialne. Wszak doskonale Pan wie, jak dzisiejsza władza informuje o ewentualnych obostrzeniach. Decyzję zapadają z dnia na dzień. Żeby nie powiedzieć z nocy na noc. Zazwyczaj po koniec tygodnia. To wszystko powoduje, że wybieganie zbyt daleko w przyszłość z rezerwacją terminu jest szalenie ryzykowne i może przynieść więcej szkody niż realnej pomocy. Kolejna sprawa: szalejący covid. Lista rezerwacji wizyt jest święta i wymusza na urzędniku obowiązkowość - wyjaśnia dodatkowo w przesłanym SMSie urzędnik wągrowieckiego starostwa.

ZOBACZ TAKŻE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto