Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miłośniczka biegania z Wągrowca opowiada o swojej pasji

Monika Zaganiaczyk
Monika Zaganiaczyk
Edyta Kluj z Wągrowca, by wyrazić siebie, zaczęła uprawiać sport. Jak mówi, dzięki niemu poprawiła się jej samoocena, a także forma. Aktywność fizyczna jest nieodzowną częścią jej samej.

Jedną z uczestniczek biegów odbywających się na terenie naszego powiatu jest Edyta Kluj. Nie sposób jej nie zauważyć wśród innych uczestników. Po tej dziewczynie nie widać zmęczenia. Zawsze na jej twarzy gości wielki uśmiech.

Jak się okazuje, wysportowana wągrowczanka bierze udział także w wielu innych biegowych imprezach. - Wśród nich mogę wymienić na przykład Poznań Półmaraton, Bieg Niepodległości Poznań, Wieczorna Dziewicza Góra, Murowana Dycha, Zielonka Challenge, bieg charytatywny PKO czy Maraton Kraków - wylicza.

Edyta Kluj, bardziej znana jako Edzia ma 29 lat, mieszka w Wągrowcu i pracuje w Polinovie. Jej przygoda z bieganiem rozpoczęła się dość niewinnie. Jak wiele innych kobiet zwyczajnie chciała schudnąć. Jeszcze wtedy nie wiedziała, że ten sport zostanie z nią na tak długo. - Początki były mega trudne. Ciężko było pobiegać 30 minut, ale liczyła się systematyczność i wytrwałość. Najważniejsze to nie odpuszczać, a z czasem bieganie będzie sprawiało przyjemność. Każdy kilometr więcej to takie małe zwycięstwo - opowiada Edzia.

Jak wyjaśnia, kiedy sama zauważyła, że osiąga coraz lepsze wyniki, zapisała się na I Bieg Strzelca w Wągrowcu. - To był 2017 rok . Nikomu nie powiedziałam, że biorę udział i to był mój pierwszy sukces! Udało mi się zdobyć pierwsze miejsce open kobiet. To dało mi powera do dalszych treningów i wkręciłam się na maksa - przyznaje.

Edyta wylicza swoje największe sukcesy. Trzeba przyznać, że jest ich sporo. - Zdecydowanie moim największym sukcesem jest zajęcie pierwszego miejsca w kategorii wiekowej K-1 kobiet w biegu ultra Zielonka Challenge. Wśród wszystkich kobiet byłam czwarta. Odbył się on 15 czerwca tego roku. Dystans, jaki mieliśmy do pokonania wynosił siedemdziesiąt kilometrów. Ja przebiegłam ich aż osiemdziesiąt, ponieważ pomyliłam trasę. Mimo to udało mi się być najlepszą. Pamiętam, że było wtedy bardzo upalnie. Temperatura wynosiła około trzydzieści stopni - wyjawia miłośniczka biegania. Do jej sukcesów należą także: 1 miejsce w kategorii open kobiet w II Biegu Gołanieckiej Kompanii Powstańczej (dystans 10 km, bieg odbył się w czerwcu tego roku), 1. miejsce w kategorii open kobiet w Biegu Tropem Wilczym „Wilcza Piątka” (dystans 5km, marzec tego roku) oraz 3. miejsce w kategorii open kobiet na Nocnej Dwunastce (dystans 12 km, lipiec tego roku). Jeśli chodzi o bieganie, to Edzia nie zwalnia tempa i już przygotowuje się do kolejnych imprez. Najbliższa to maraton we Wrocławiu 15 września oraz w Warszawie 29 września. Te dwa biegi brakują jej, by zdobyć Koronę Polskich Maratonów. Edyta poświęca bieganiu mnóstwo czasu. Jak mówi, absolutnie nie jest to czas stracony. Jest wręcz odwrotnie. - Odbywam treningi 3-4 razy w tygodniu, średnio jest to 40 - 50 kilometrów na tydzień. Największy dystans jaki pokonałam biegnąc to osiemdziesiąt kilometrów. Wągrowczanka może się także pochwalić udziałem w survivalowym biegu z przeszkodami. - Był to Survival Race Warrior 2018 w Poznaniu. Miałam do pokonania 30 przeszkód ustawionych na sześciu kilometrach. Była to świetna zabawa i polecam każdemu. Można w ten sposób sprawdzić swoją wytrzymałość. Na ten bieg przebrałyśmy się wraz z koleżanką Martyną za pielęgniarki. Ale był ubaw - opowiada z uśmiechem. Jak się okazuje, Edyta nie tylko biega, ale także jeździ na rowerze. Zazwyczaj są to kilkudziesiąciokilometrowe trasy. - Największy dystans jaki udało mi się przejechać na rowerze to 242 km. Trasa prowadziła z Wagrowca przez Gniezno do Jeziora Turkusowego w Koninie i z powrotem. Lekko zboczyłam z trasy i wyszło około 10 km więcej niż pokazywała mapa. W urlopie udało mi się pokonać dystans 112 km z siostrą Natalią oraz 120 km z koleżanką Andżelą. Trasy wybieram różne. Jak dotąd udało mi się dojechać do Skorzęcina, Chodzieży, Gniezna, Poznania, a nawet do Mielna - wyjawia.

- Stałam się bardziej pewna siebie, podobam się sobie i czuję się świetnie. Sport uwalnia dobre endorfiny. Bieganie i rower dają mi poczucie wolności. Nie wyobrażam sobie, bym mogła przestać to robić. To jest coś co kocham i co jest częścią mnie - podsumowuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto