W marcu poinformowaliśmy na naszym portalu, że w miejscowości Nowe pod Wągrowcem planowana jest budowa Instalacji Termicznego Przekształcania Odpadów. Ma być ona dużo większa niż ta, której budowę w 2019 roku zablokowano w Wągrowcu.
- Aby zobrazować skalę spalarni, wystarczy porównać, że ta, która miała powstać w Wągrowcu miała mieć moc 4 megawatów. Ta planowana w Nowem ma mieć ich... 34. Ja nie jestem przeciwnikiem budowania spalarni. To technologia przyszłości, ale muszą być spełnione określone warunki. Ich niedotrzymanie automatycznie dyskryminuje takie przedsięwzięcie, bowiem składniki, które znajdują się w gazach odlotowych i w żużlach powstających w wyniku spalania stanowią potencjalne ryzyko powstania chorób nowotworowych - mówił óna naszych łamach naukowiec z Wągrowca Lesław Pilc.
Wówczas to przedstawiciele inwestycji odnieśli się do skali planowanej instalacji mówiąc, że tylko wydaje się być ona duża.
- (...) Wielkość rzeczywiście może wydawać się duża (w artykule mowa jest o gigantycznej wielkości), jednak ilość odpadów stale wzrasta i obecnie średnio według danych Głównego Urzędu Statystycznego jedna osoba wytwarza 332 kg/rok. Nasza instalacja może bardzo pomóc w rozwiązaniu problemu z takimi odpadami - mówiła prezes zarządu firmy EKONERGIA Wągrowiec Danuta Jasiakiewicz.
ZOBACZ CAŁY MATERIAŁ
Pod naszym materiałem opublikowanym na Facebooku odzywali się zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy planowanej inwestycji. Zdaje się, że tych drugich było więcej.
Mówią NIE spalarni śmieci pod Wągrowcem. Powstała internetowa petycja
Na facebooku powstała grupa o nazwie "NIE DLA SPALARNI GMINA WĄGROWIEC- NOWE", która aktualnie liczy 420 członków. Tych jednak nadal przybywa.
Jedną z administratorek grupy jest Magdalena Nowak, z którą się skontaktowaliśmy. Zachęca ona do podpisania się pod petycją skierowaną do wójta gminy Wągrowiec Przemysława Majchrzaka. Przypomnijmy, że gmina Wągrowiec jest aktualnie w fazie wydawania decyzji środowiskowej.
- Jesteśmy oburzeni, że o fakcie tym dowiadujemy się w tak zaawansowanym momencie, tym bardziej, że planowana lokalizacja znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Wsi Bartodzieje. Uważamy, że szalejąca pandemia w kraju została sprytnie wykorzystana w celu „cichego” przeforsowania stosownych pozwoleń i decyzji przy braku jakichkolwiek konsultacji społecznych zarówno z mieszkańcami Wsi Nowe jak i pobliskich Wsi w tym Bartodzieje - czytamy w petycji.
Jej twórcy wskazują, że zwiększenie natężenia ruchu drogowego związanego z transportem odpadów na teren zakładu, spowoduje znaczne zwiększenie hałasu oraz zanieczyszczenia powietrza spalinami jadących samochodów ciężarowych
Jak poinformowała nas w piątek 7 maja pani Magdalena, dzień wcześniej odbyło się spotkanie z wójtem Przemysławem Majchrzakiem.
- Rozmowa była bardzo konkretna i rzeczowa. Zamierzamy wstąpić oficjalnie do Urzędu Gminy z wnioskiem o udostępnienie dokumentów dotyczących środowiska. Dopiero po otrzymaniu tych dokumentów podejmiemy dalsze działania - mówi pani Magdalena, zachęcając do podpisywania petycji.
ZOBACZ TAKŻE
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?