Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MPWiK rozbiera ogrodzenie, które samo zbudowało

Arkadiusz Dembiński
Z naszą redakcją w ostatnich dniach skontaktował się jeden z wągrowczan zaniepokojony pracami przy ogrodzeniu studzienki na ulicy Fidlera w Wągrowcu.

- Pamiętam, że kilka lat temu MPWiK ogrodziło studzienkę niebieskim młotem. Z tego, co się orientuję, ta inwestycja kosztowała 4 tysiące złotych. Teraz ten płot się demontuje i studzienkę znów wymienia. Po co? Czy nie jest to marnowanie miejskich pieniędzy? Jak już to zrobili, to po co dziś, zaledwie po kilku latach, ta sama firma to rozbiera, co generuje znów koszty - zastanawia się nasz czytelnik. O wyjaśnienie całej sprawy poprosiliśmy Krzysztofa Garnetza, prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Wągrowcu. Jak wyjaśnia dyrektor, ogrodzenie studzienki powstało jeszcze przed objęciem przez niego urzędu.

- Na demontaż ogrodzenia i zmiany studzienki na ulicy Fidlera w Wągrowcu zdecydowaliśmy się na prośbę mieszkańców. Dotychczasowe rozwiązanie z ogrodzeniem utrudniało ruch samochodów na tej ulicy, który, jak informowali mieszkańcy, nasilił się od okresu kiedy to ogrodzenie zostało ustawione. Pragnę jednocześnie uspokoić wszystkich mieszkańców, że zdemontowane ogrodzenie nie zostanie zniszczone, ale zostanie wykorzystane w innej części miasta - zapewnia prezes wągrowieckiego przedsiębiorstwa.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto