Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"My dzieciom przywracamy nie tylko zdrowie, ale i godność!" - rozmowa z doc. dr hab. Franciszkiem Rajewskim

Alicja Tylkowska
Alicja Tylkowska
Anna Kaczmarz/Polska Press
Choroby układu ruchu u dzieci, to obecnie plaga! Jeśli nie pomoże się w odpowiednim czasie, to można całkowicie wykluczyć wyzdrowienie. Na ten temat rozmawialiśmy z doc. dr hab. Franciszkiem Rajewskim - chirurgiem urazowym i ortopedą.

Często wspomina się, że noszenie ciężkiego plecaka do szkoły, to główny powód chorób kręgosłupa wśród dzieci i młodzieży. Jak się okazuje - nie jest jedynym. O stanie zdrowia dzieci i młodzieży w zakresie chorób układu ruchu oraz o możliwościach działań "naprawczych" rozmawialiśmy z doc. dr hab. Franciszkiem Rajewskim.

Jak wygląda procentowo stan chorób układu ruchu u dzieci? Czy dane powinny niepokoić?
60% dzieci i młodzieży w Polsce, po prawdopodobnie tych dwóch latach zamknięcia w czasie pandemii, ma ogromny problem. Mamy wady nawykowe wynikające z charakterystycznego sposobu bycia w tym czasie. Siedzenie w szkole wcześniej i siedzenie w domu przy komputerze. Siedzą również z kolanami pod brodą, wpatrzeni w telefony. Z noszeniem za ciężkich toreb szkolnych jeszcze się nie uporaliśmy. A sposób zniwelowania skutków ubocznych siedzenia jest bardzo prosty: wystarczy 5 minut na każdej godzinie lekcyjnej, gdzie dzieci muszą siedzieć idealnie: pośladki wciśnięte do oparcia, plecy oparte, barki i głowa do tyłu. Jest to ważne, bo w ciągu tych 5 minut wszystkie dyski wracają do prawidłowej wysokości. Warto to też robić w domu, ale z doświadczenia wiem, że z rodzicami czasem trudno się dogadać - rodzice najczęściej uważają, że wszystko za nich powinna załatwić szkoła.

I pojawia się problem.
Tak. Ja spotykam się z rodzicami, ale zainteresowanie jest mierne. Na badania i obserwację czasem nawet 20% rodziców nie wyraża zgody. Z czego to wynika? Trudno powiedzieć.

Skoro rodzice niekoniecznie chcą działać, to co, w takim razie, mówią szkoły?
W szkołach są nauczyciele WF. Oni są przygotowani - ale głównie do działalności kondycyjnej, a nie naprawczej. Na lekcjach WF wprowadzam ćwiczenia. I te ćwiczenia, o dziwo, w niektórych szkołach się spodobały i prowadzą je właśnie wuefiści.

Do jakiego wieku można wprowadzać działania "naprawcze"?
Dzieci, do pewnego wieku, 14-16 lat, mają jeszcze możliwość korekcji w pełni - mamy szansę na poprawę sylwetki. Dobra sylwetka, to taka, gdzie nie ma okrągłych pleców, pośladków do tyłu, obwisłego brzucha, bądź brzucha wypiętego do przodu. Dziewczynki, kiedy zaczynają miesiączkę, a mają miednicę wysuniętą do przodu, to w 99% mają bolesne miesiączki - tu właśnie powodem jest ustawienie miednicy. To można cofnąć poprzez ćwiczenia, tylko trzeba to zrobić w odpowiednim czasie. Muszą być także prowadzone w domu, ale tutaj znów ten problem, że zainteresowania nie ma.

A jakie problemy spotyka się najczęściej?
To są okrągłe plecy. Głowa pochylona, barki do przodu, klatka piersiowa zapadnięta, a jeśli zapadnięta, to jest ograniczone miejsce dla pracy serca, przepona wtedy się obniża, co może prowadzić do zaburzenia pracy jelit, które w takim przypadku są ściśnięte. To się zauważa. Dodatkowo problem stanowią stopy! 99% dzieci nie mają zgięcia grzbietowego stóp. To jest bardzo ważne - jeśli to występuje, to mają...bóle kolan. W wielu sytuacjach! Ale, jak wspomniałem, wszystko można wyrównać. Tak uratowałem już sporo dzieciaków, nie tylko polskich - chodzili do lekarza z bólem kolan, zażywali mnóstwo leków, później wracali do lekarza, jakieś zabiegi inwazyjne miały...a to nie kolana są chore, a stopy! My dzieciom przywracamy nie tylko zdrowie, ale i godność! Maluchom podnoszę również wzrost. Najczęściej rodzice przychodzą z dziećmi z problemami kończyn dolnych i deformacji kręgosłupa. U podstaw tych problemów jest to, jak spędzają cały dzień.

Jeśli się w porę nie zadziała, to już nie ma szans na wyleczenie?
Osoby 20-25 lat przychodzą z bólami kręgosłupa - nie do wyleczenia w tej chwili. Trzeba już włączać leki, czy jakieś zabiegi, ale to, w tym wieku, nie powinno być włączane. Jak więc widać trzeba działać odpowiednio wcześniej - dzieciakom trzeba pomóc! Najbardziej boli mnie, że zainteresowanie szybką reakcją jest niewielkie. Ludzie muszą zrozumieć, że w przyszłości nikt nie da rady z leczeniem. Rosną setki tysięcy dzieci, które za 10 lat będą miały ogromne problemy zdrowotne.

Jak wygląda ewentualna współpraca z samorządami w tej kwestii?
Powiem szczerze, że nie mogę znaleźć jakiegoś poparcia - w sensie, żeby oni się włączyli. Patrzą na mnie podejrzliwie, co ja z tego mam. A co ja mam? Order Uśmiechu, wygrywam jakieś plebiscyty... Sprawa z samorządami wygląda dość słabo. Oni nie mają w ogóle rozeznania, jaki jest stan zdrowotny dzieci. W ogóle. Niestety nie interesują się tym. Myślę, że to kwestia pieniędzy.

Jak zatem można zadziałać, by pomóc dzieciom?
W Wągrowcu jestem w poradni Neomedycy-Gabinety Lekarskie przy ul. Janowieckiej 79. Tam, dwa razy w miesiącu, mam konsultacje. To co mogę robię, a i kiedy rodzic jest rozsądny, to są efekty po kilku miesiącach - u ok. 50% dzieci. Bo reszty, to, zwyczajnie, rodzice nie są w stanie przypilnować. Należy pamiętać, że jeśli dziecko wejdzie w okres dojrzewania, to mamy już kłopot i może być za późno, by pomóc. Ja rozpoczynam działania na dzieciach z 4-5 klas. Ale podjąłem się również współpracy z I LO w Wągrowcu. Poprosiłem dyrektora, Macieja Patelskiego, by rozesłał informacje do rodziców i zobaczymy, jaka grupa rodziców zdecyduje się na moją propozycję badań przesiewowych, gdzie powinny wyjść problemy, z którymi musimy się zmierzyć. Badania kontrolne rozpoczną się ok. maja. To są działania "pro bono", czyli bezpłatne. Oczywiście przyjmuję również prywatnie.

Szczegóły dotyczące zakresu działań doc. dr hab. Franciszka Rajewskiego można znaleźć TUTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto