Kilkudziesięciu rolników we wtorek zablokowało trasę Wągrowiec - Bydgoszcz. Rolnicza blokada stanęła na rondzie w Morakowie. - Tak dalej nie można. Mam 15 hektarowe gospodarstwo i ledwo mogę wyżyć. Ceny są strasznie niskie. Tak dalej nie może być. Musi się to zmienić, chyba że rząd chce zniszczyć nasze polskie rolnictwo - żali się Kazimierz Balcerowicz z Kiedrowa.
Co jednak istotne akcja protestacyjna rolników nie spotkała się z zadowoleniem ze strony innych użytkowników drogi. - Czy ja zabieram im pieniądze? Niech idą do tych, którzy tak na prawdę są winni temu zamieszaniu a nie zabierają pieniądze mi. Teraz stoję tu w korku, a powinienem jechać z transportem dalej. Za chwilę kończy mi się czas. Jeśli nie dojadę na parking będę musiał stać w polu i co wówczas przyjdzie mi jakiś rolnik pomóc? Nie wydaje mi się - żali się pan Henryk, kierowca TIRa, spieszący się do Bydgoszczy.
Gdyby nie ochrona policji wydarzenia na trasie mogłyby się skończyć nie tylko na ostrej wymianie słownej między kierowcami a protestującymi.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?