Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niebawem znowu będą razem

ADE
Arkadiusz Dembiński
Być może już nie długo w moim domu znów będzie gwarno. Cała rodzina będzie w komplecie

Na razie tylko na chwilę, na okres wakacji, ale zrobię wszystko, aby odzyskać dzieci - przyznaje Danuta Borzymowska z Nienawiszcza pod Rogoźnem.

Szóstka dzieci pani Danuty zgodnie z decyzją sądu, została odebrana jej z racji na fatalne warunki panujące w domu. - Nad najmłodszym maluchem pozbawiono mnie całkowicie praw rodzicielskich.

Jednak wystąpiłam do sądu o zmianę decyzji. Rozprawa odbędzie się jeszcze w czerwcu. Wątpię, że od razu sąd odda mi dziecko, lecz mam nadzieję, że choć częściowo przywróci władzę rodzicielską nad nim - przyznaje kobieta, która aktualnie robi wszystko, aby jej dzieci miały dokąd wracać. - Rozpoczęliśmy remont domu.

Dwa pokoje mamy już praktycznie gotowe. Znaleźli się ludzie dobrej woli, którzy mi pomogli. Chcą jednak pozostać anonimowi. Mój brat wraz z dwójką moich najstarszych synów wyremontował te pokoje. Wygipsowali i pomalowali ściany.

Teraz zaczyna to przypominać normalny dom, brakuje tylko dzieci, które mogłyby zamieszkać w tych wyremontowanych pokojach - tłumaczy kobieta.
Prace remontowe chwilowo stanęły.

- Mam już potrzebne płyty gipsowe, klej, tapety. Jednak czekamy. Dostałam bowiem informację z ośrodka pomocy społecznej, że znalazł się jakiś darczyńca, który chce przekazać nowe drzwi i okna do pokojów i kuchni, która także czeka na remont.

Czas mija. Nie ukrywam, iż mi się śpieszy, gdyż liczę, że od lipca do domu będą mogły wrócić dzieci. Chcę wyremontować pokoje i kuchnię, aby posiłki były przygotowywane w należytych warunkach i nikt nie mógł mi zarzucić, że w domu jest brudno - przyznaje pani Danuta.
Ciągle jest jednak problem, którego rodzina nie będzie w stanie sama rozwiązać.

- W naszym domu nie ma łazienki. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zrobienie przybudówki, tak aby nie zmniejszać powierzchni pokojów. Niestety mnie na to nie stać. Taka łazienka mogłaby stanąć w miejscu dawnej altany. Tam nawet są jeszcze fundamenty - wyjaśnia kobieta.

O historii pani Danuty i jej ośmiorga dzieci pisaliśmy już przed dwoma tygodniami na naszych łamach.

Po publikacji znalazły się pierwsze osoby, chętne pomóc rodzinie spod Rogoźna, która chce być znów razem.

Osoby chcące wesprzeć rodzinę proszone są o kontakt z naszą redakcją, tel. 67 262 09 43.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto