Nielba gromi u siebie i do ostatniej kolejki będzie walczyć o utrzymanie. Co z pozostałymi ekipami z powiatu?

Nielba Wągrowiec derby w Jarocinie przegrała w kompromitującym stylu. Najlepszym obrazem tej klęski był trener Radosław Kołacki, który po golu na 2:0 dla gospodarzy jakby wywiesił białą flagę, nie dając swoim podopiecznym żadnego impulsu do walki. Można snuć więc teorie, że relacje na linii trener-piłkarze, delikatnie rzecz ujmując, nie są najlepsze, co w zakulisowych rozmowach potwierdzają sami zainteresowani. Niezależnie od tego cel dla wągrowczan jest jasny i klarowny - utrzymanie w lidze. W tym z pewnością pomogła piłkarzom Nielby prawdziwa strzelecka fiesta, urządzona w sobotni poranek. Wągrowczanie rozbili czerwoną latarnię ligi - Mieszko Gniezno aż 8:1. Po dwie bramki dla Nielby zdobyli Leśniewski, Bzdęga i Marchel, a po jednej dorzucili Figaszewski i Rozmarynowski. Teraz przed żółto-czarnymi piekielnie trudne zadanie...

Do ostatniej kolejki

Rozgrywki eWinner II ligi zakończyły się dla zespołów z III ligi grupy II - w tym Nielby najgorzej, jak tylko się dało. Okazało się bowiem, że wszyscy spadkowicze z II ligi (Olimpia Grudziądz, Błękitni Stargard i Bytovia Bytów) trafią właśnie do tej grupy. Co to oznacza? Oznacza to to, że z III ligi spadnie aż 10 zespołów!. Miejscem bezpiecznym jest dopiero miejsce 12, które w tej chwili piastuje Jarota Jarocin. Nielba jest tuz za nią - na 13 miejscu, mając dwa punkty mniej. To dobra pozycja do ataku na miejsce dające utrzymanie, spełnione muszą zostać jednak dwa warunki:

• Nielba musi wygrać dwa pozostałe spotkania ligowe (z Pomorzaninem Toruń i Unią Swarzędz)
• Jarota Jarocin musi przegrać jeden z pozostałych jej meczów (z Unią Swarzędz lub Flotą Świnoujście)

Taka konfiguracja na sto procent zapewni Nielbistom utrzymanie w III lidze. W przypadku innych wyników - rozwiązań sytuacji w niezwykle spłaszczonej tabeli są dziesiątki. W kuluarach mówi się, że utrzymanie może dać nawet zajęcie 13 miejsca w lidze. Ogromne problemy ma mieć bowiem jeden ze spadkowiczów z II ligi - Bytovia Bytów, która może nie przystąpić do rozgrywek w kolejnym sezonie. Dałoby to utrzymanie jeszcze jednemu obecnemu trzecioligowcowi.

W powiecie bez zmian

Nie zanosi się na to, aby jakakolwiek z innych drużyn z powiatu wągrowieckiego zmieniła w nadchodzącym sezonie poziom rozgrywkowy. W Mieścisku Patriot pomimo szumnych zapowiedzi jest bardzo daleko od awansu do A-klasy. Inny zespół z Mieściska - Sokół, mimo świetnej jesieni w A-klasie zaliczył bardzo przeciętną wiosnę i pozbawił się szans na awans.

W klasie okręgowej szans rywalom nie dała Korona Stróżewo, która najprawdopodobniej zakończy sezon bez porażki. Dobry występ zaliczyła Unia Wapno, która zakończy rozgrywki w czubie tabeli. Sokół Damasławek zaś w jej środku.

W piątej lidze dobry sezon zanotował Zamek Gołańcz, który prawdopodobnie zakończy rozgrywki na piątym miejscu, co daje nadzieję na walkę o awans w kolejnej kampanii. Powody do niepokoju ma za to Wełna Skoki. Fatalna postawa wiosną zepchnęła ją do drugiej dziesiątki w tabeli, a zespół nie rokuje. To tam w przerwie międzysezonowej spodziewane są największe zmiany.