Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nielba przegrywa w meczu pełnym sędziowskich kontrowersji!

Kacper Bagrowski
Kacper Bagrowski
Najbliższy mecz Nielba rozegra już w środę. W półfinale Pucharu Polski na szczeblu WZPN zmierzą się z Centrą Ostrów Wielkopolski.
Najbliższy mecz Nielba rozegra już w środę. W półfinale Pucharu Polski na szczeblu WZPN zmierzą się z Centrą Ostrów Wielkopolski. Kacper Bagrowski
W piątkowym meczu 27. kolejki III ligi grupy II piłkarze Nielby Wągrowiec ulegli wyżej notowanej Kotwicy Kołobrzeg 1:2. Głównym bohaterem spotkania był jednak sędzia, który swoimi decyzjami niejednokrotnie szokował piłkarzy i sztaby szkoleniowe.

Żółto-czarni od dawna nie lubią starć z Kotwicą. To rywal, który ewidentnie "nie leży" wągrowczanom. Dlatego też ewentualna porażka z zespołem z Kołobrzegu mogła być spodziewana. Szczególnie gdy trener Kołacki ogłosił skład, który wybiegł na to spotkanie. W defensywie zagrali pozbawieni rytmu meczowego Gruszka i Iskrzyński, a na ławce zasiedli tak klasowi gracze jak Marchel, Friska czy Rozmarynowski. Z jednej strony oszczędzanie tych piłkarzy można tłumaczyć nadchodzącym meczem półfinału Pucharu Polski WZPN (to spotkanie już w środę, 19 maja), z drugiej jednak - obnażyło to nieco większy problem, z jakim boryka się zespół Radosława Kołackiego. Średnia wieku podstawowej jedenastki na placu to blisko 29 lat!

Ekipa z Kołobrzegu na boisku nie prezentowała się jednak tak dobrze, jak można było się tego spodziewać. Mimo tego objęli prowadzenie dość szybko, bo już w czwartej minucie. Rzut karny na gola zamienił Artur Gieraga. Był to też pierwszy moment w meczu, kiedy piłkarzom przedstawił się sędzia Bartłomiej Żmuda. W pierwszej chwili bowiem wskazał na "piątkę" i nie było mowy o rzucie karnym. Swoją decyzję - na błędną - zmienił po sugestii sędziego liniowego. Ten Karny Kotwicy się po prostu nie należał. Należał się za to kilka minut później, Nielbie Wągrowiec, po zagraniu ręką w polu karnym jednego z obrońców Kotwicy. Gwizdek arbitra jednak milczał.

Żeby być sprawiedliwym - sędzia pomylił się również na korzyść Nielby. Za brutalny faul, którego dopuścił się Mateusz Sporek arbiter mógł spokojnie pokazać czerwoną kartkę, skończyło się na żółtej. Żółte kartki pokazywane były zresztą co kilka chwil, nierzadko obrazując to, jak sędzia nie panował nad meczem. Jedną z nich otrzymał Marcin Trojanowski za... przeklinanie.

Druga część meczu rozpoczęła się od chwilowej dominacji Kotwicy, która dość szybko przerodziła się w dominację Nielby. Wągrowczanie atakowali jak szaleni, brakowało jednak wykończenia. Jakby tego było mało - w 69 minucie drugą żółtą kartkę (równie niezrozumiałą) otrzymał Marcin Trojanowski. Rozwścieczony "Trojan" musiał opuścić boisko. Pomimo osłabienia ataki gospodarzy nie ustawały i w 75 minucie zdarzyło się to, na co wszyscy czekali. Po dośrodkowaniu piłkę do bramki głową skierował Rafał Leśniewski, który na przestrzeni meczu prezentował się dość słabo. Znów nie zawiódł jednak w najważniejszym momencie. Kilka minut później arbiter kolejny raz nie dostrzegł zagrania ręką w polu karnym gracza Kotwicy, a w 91 minucie niespodziewanie goście strzelili gola. Katem Nielby okazał się Michał Kozajda...

Mecz zakończył się wynikiem 1:2 i pozostawił spory niedosyt. Piłkarze gości zwracali uwagę na to, że sędzia skrzywdził ich zespół w podobny sposób podczas meczu z Pogonią II Szczecin. Zawiedziony był też trener żółto-czarnych, Radosław Kołacki.

Nie jestem od oceny sędziów, ale faktycznie, zostaliśmy trochę skrzywdzeni. Nie jest to pierwszy mecz, w którym sędziowie wychodząc na boisko widzą jednego faworyta i sytuacje sporne rozstrzygają na jego korzyść. Ma to wpływ na zawodników, którzy często są bardziej poddenerwowani, nie mogą skupić się na realizacji celów i mecz staje się się bardzo chaotyczny. Nie moją rolą jest ocena sędziów, wolę skupić się na zawodników, którym należą się ogromne brawa za ten mecz, za zaangażowanie, udało nam się wrócić grając w dziesięciu co pokazuje charakter drużyny. Było kilka sytuacji, które mogliśmy lepiej rozegrać, a bramka w ostatniej minucie nie dała nam szansy na odrobienie strat. Szkoda, ale nie załamujemy się i walczymy dalej o utrzymanie w lidze.

- mówił po meczu trener Nielby.

I faktycznie, zaangażowanie i walka Nielbistów byłą godna pochwały. Ani na chwilę nie przestawali atakować i wierzyć w odwrócenie losów spotkania. Z dobrej strony pokazał się Gracjan Łęt, który popisał się kilkoma fantastycznymi interwencjami. Po tym, co zobaczyliśmy na boisku można mieć jednak nadzieję na utrzymanie i dobre punktowanie w kolejnych meczach. Ten zespół stać na grę w trzeciej lidze.

Przed Nielbą niezwykle trudny tydzień. W środę udadzą się do Ostrowa Wielkopolskiego na mecz z tamtejszą Centrą w ramach półfinału Pucharu Polski WZPN. Jak zapowiedział nam trener Kołacki - drużyna jest sfokusowana sukces i nie będzie żadnego "odpuszczania" pucharu, żeby skupić się na lidze. Wszystkie siły zostaną rzucone na Ostrów Wielkopolski i zdobycie trofeum. W lidze w sobotę, 22 maja zmierzą się na wyjeździe z Sokołem Kleczew - najmocniejszą drużyną grającą w grupie spadkowej III ligi.

Wągrowczanie spadli na 13. miejsce w tabeli, po zakończeniu wszystkich spotkań w 27. kolejce mogą spaść jeszcze niżej. Artykuł będzie aktualizowany.

Nielba Wągrowiec - Kotwica Kołobrzeg 1:2 (0:1) (Leśniewski 75' - Gieraga 4, Kozajda 90+1')

Nielba: Łęt, Figaszewski, Gruszka, Steinke, Iskrzyński (Marchel), Sporek, Leśniewski, Trojanowski, Bzdęga, Szmyt, Kubiński (Kaczor)

Najbliższy mecz Nielba rozegra już w środę. W półfinale Pucharu Polski na szczeblu WZPN zmierzą się z Centrą Ostrów Wielkopolski.

Nielba przegrywa w meczu pełnym sędziowskich kontrowersji!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto