Wągrowczanie byli zdecydowanym faworytem półfinałowego starcia. Wszak Centra Ostrów Wielkopolski to zespół grający poziom niżej - w czwartej lidze. Nie można było ich jednak zlekceważyć. W tej edycji Pucharu Polski WZPN strzelili bowiem 14 bramek, tracąc przy tym tylko jedną. W pokonanym polu zostawili Polonię 1912 Leszno (1:4), Tarnovię Tarnowo Podgórne (5:0) i GKS Rychtal (5:0).
Nielbiści wcale nie prezentowali się gorzej. W poprzednich rundach nie stracili nawet bramki, odprawiając z kwitkiem Olimpię Koło (0:4), Mieszko Gniezno (0:3) i Pogoń Nowe Skalmierzyce (0:2). Podopieczni Radosława Kołackiego chcieli tę passę przedłużyć. I udało im się.
Niespokojne początki
W pierwszych minutach spotkania niezbyt liczna publika zgromadzona na stadionie przy ulicy Janusza Kusocińskiego oglądała dość wyrównane starcie, pełne niedokładności i złych decyzji z obu stron. Stawka tego spotkania w pewnych momentach paraliżowała piłkarzy. Bliscy strzelenia pierwszego gola byli gospodarze - strzał głową jednego z ostrowian świetnie wybronił jednak Gracjan Łęt. W okolicach 20. minuty spotkania żółto-czarni złapali swój rytm i zaczęli dominować na boisku. Przewaga gości powiększała się z każdą minutą i było już widać, który zespół jest po prostu piłkarsko lepszy. Niezwykle aktywne były oba skrzydła, gdzie do akcji ofensywnych podłączali się także boczni obrońcy. Pary Szmyt-Rozmarynowski i Iskrzyński-Marchel potrafiły skutecznie "wyprowadzić w pole" defensorów z Ostrowa Wielkopolskiego.
Rehabilitacja strzelców
Piłkarze z Wągrowca mieli dwie świetne okazje do zdobycia bramki, obie niestety zmarnowali. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego grający w tym meczu na szpicy Rafał Leśniewski trafił w słupek, a klika chwil później w boczną siatkę uderzył Mateusz Rozmarynowski. Obaj panowie zrehabilitowali się jednak jeszcze w tej części spotkania. Najpierw po akcji poprowadzonej prawym skrzydłem piłkę do bramki skierował kapitan - Leśniewski, a trzy minuty później indywidualną akcję z lewej strony boiska celnym strzałem zakończył Rozmarynowski. Nielba schodziła więc na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem, ale nie obyło się bez strat. Na urazy mięśnia dwugłowego narzekali Kajetan Szmyt i Tomasz Bzdęga. Ten pierwszy musiał opuścić plac w 35. minucie, drugi - w przerwie. Jest nadzieja, że nie są to groźne urazy i obaj panowie będą gotowi na kolejne ligowe starcie.
Spokój i kontrola
Druga część meczu była już mniej spektakularna. Żółto-czarni spokojnie kontrolowali mecz i tylko raz pozwolili gospodarzom stworzyć większe zagrożenie pod własną bramką. Groźniejsze ataki przeprowadzali jednak wągrowczanie, a jeden z nich zakończył się golem. W sytuacji sam na sam z bramkarzem nie pomylił się Mateusz Kaczor. Od tego momentu na boisku był już "piknik" i nie działo się nic. Mecz zakończył się wynikiem 0:3 i awansem Nielby Wągrowiec do finału Pucharu Polski WZPN.
Czas na walkę o trofeum!
W finale podopieczni Radosława Kołackiego zmierzą się z Polonią Środa Wielkopolska. To bardzo silny rywal, zajmujący trzecie miejsce w tabeli III ligi. W półfinale po niezwykle emocjonującym meczu wyeliminowali Unię Swarzędz, zwyciężając w serii rzutów karnych (3:3, rz.k. 6:5). Piłkarze ze Środy Wielkopolskiej grali w finale w ubiegłym roku. Ulegli wtedy ekipie KKS Kalisz 0:1. Po trofeum ostatni raz sięgnęli w sezonie 2018/2019.
Dla Nielby będzie to czwarty finał Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim w historii. Ostatni raz w zameldowała się w nim w sezonie 2014/2015. Nielbistów pokonał wówczas... KKS Kalisz. Po trofeum wągrowczanie sięgnęli tylko raz - w sezonie 2007/2008, kiedy to po golach Damiana Zieniuka, Bartosza Kotarskiego i Mateusza Witomskiego pokonali Promień Opalenica 3:1.
Finał zostanie rozegrany 9 czerwca. Miejsce i godzina nie są jeszcze znane. Jedno jest jednak pewne - obecny zespół Nielby ma niepowtarzalną szansę, żeby na stałe zapisać się złotymi zgłoskami w historii klubu...
Centra Ostrów Wielkopolski - Nielba Wągrowiec 0:3 (Leśniewski, Rozmarynowski, Kaczor)
Nielba: G. Łęt, Ł. Iskrzyński, P. Lisiecki, M. Gruszka, K. Szmyt (35' M. Sporek), K. Friska (60' M. Rocławski), T. Bzdęga (45' M. Trojanowski), M. Rozmarynowski (75' M. Ortyl), A. Marchel, R. Leśniewski (80' N. Kucostatis), D. Zakrzewski (60' M. Kaczor).
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?