Wczoraj po południu na równe nogi została postawiona wągrowiecka policja, a następnie jednostki w całym kraju.
Jeden z ochroniarzy podczas wizyty w toalecie na jednej ze stacji benzynowych pod Wągrowcem zostawił... pistolet (glok 17) z ostrą amunicją.
Brak broni spostrzegł po pewnym czasie. O tym fakcie została powiadomiona policja.
Gdy na miejsce dotarły wągrowieckie patrole, po pistolecie nie było już śladu.
Rozpoczęto analizować monitoring. Dzięki niemu wytypowano kilka pojazdów i osób, które mogły zabrać pistolet z amunicją.
Jak udało się nam dowiedzieć, wśród nich znalazł się także samochód na ukraińskich numerach rejestracyjnych.
O tym fakcie została powiadomiona straż graniczna.
W nocy w okolicy Wrocławia został zatrzymany natomiast inny samochód, który wczoraj także pojawił się na stacji pod Wągrowcem, a którego kierowca również korzystał z tej samej toalety co ochroniarz.
W pojeździe znaleziono broń. 54-letni mieszkaniec powiatu zielonogórskiego został zatrzymany. Jak udało się nam ustalić, jest przewożony z Wrocławia do Wągrowca. Tu ma zostać przesłuchany.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?