Od ponad roku okradał kościół w Wągrowcu! Grozi mu nawet 10 lat więzienia

Dla wielu mieszkańców naszego powiatu kościół jest miejscem świętym, miejscem spotkań z Bogiem. Niestety są osoby, które nie wyznają takiej zasady. Okradają świątynie.

Jak się okazuje do tego rodzaju przypadków dochodzi także u nas. Regularnie okradana była wągrowiecka fara!
- Pod koniec wakacji policjanci otrzymali zgłoszenie z jednej z wągrowieckich parafii o osobie, która w podejrzany sposób zachowuje się we wnętrzu świątyni. Mężczyzna już wcześniej zwrócił uwagę miejscowego proboszcza i kościelnego. Jak poinformowali policjantów, nie uszło ich uwadze, że „coś majsterkuje” przy skarbonach - informują przedstawiciele wągrowieckiej komendy policji.

W minionym tygodniu mężczyzna ponownie pojawił się w kościele. - Proboszcz wraz z kościelnym postanowili zadziałać. Powiadomili policję i ujęli mężczyznę. Wezwani policjanci błyskawicznie pojawili się na miejscu i zatrzymali 41-letniego mieszkańca Wągrowca. Mężczyzna nie zdążył jeszcze nic ukraść, jednak, jak się później okazało, do kradzieży był świetnie przygotowany. Posiadane przez niego w plecaku narzędzia pozwalały na okradanie skarbon - wyjaśniają przedstawiciele wągrowieckiej policji.

Co ciekawe mężczyzna działał w taki sposób od ponad roku. - Dzielnicowi ustalili w jaki sposób mężczyzna postępował, jak się włamywał do poszczególnych skarbon. 41-latek przyznał się do kilkunastu włamań. W trakcie prowadzonego dochodzenia mężczyźnie zdołano postawić 15 zarzutów kradzieży z włamaniem - informuje policja. Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, w skarbonach było od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Dokładna kwota nie jest jednak znana. Nie był prowadzony rejestr wrzucanych datków do skarbon.

Znany jest jednak wymiar kary jaki może otrzymać mężczyzna. Za serię kradzieży z włamaniem wągrowczaninowi grozi nawet 10 lat więzienia.

ZOBACZ FILM - Czy tatuaż to jedyna metoda na ukrycie blizny?

Źródło:Dzień Dobry TVN/x-news