Policjanci ze Śremu byli w odpowiednim miejscu i czasie
Wystarczyła chwila nieuwagi podczas pracy piłą i nieszczęście gotowe. Przekonał się o tym pan Tadeusz, który właśnie w taki sposób odciął sobie palec. W dotarciu do szpitala oprócz córki pomogli mu policjanci ze Śremu.
Tym razem o pomoc osoby będące w potrzebie zwróciły się do mł. asp. Łukasza Góry i sierż. Zuzanny Frąckowiak, którzy pełnili służbę przy ul. Piłsudskiego. Jak wyjaśnia Ewa Kasińska, rzecznik prasowa śremskiej komendy, około godz. 8.10 do funkcjonariuszy w pewnym momencie podjechał samochód, z którego wybiegła kobieta i krzycząc, prosiła o wsparcie.
Zobacz też:
Patrol policji pomógł seniorowi z odciętym palcem
Okazało się, że Pani Daria, od strony Grodzewa, wiozła do szpitala swojego tatę Pana Tadeusza, który podczas cięcia drzewa odciął sobie część palca. Kobieta była bardzo zdenerwowana, w emocjach. Zdawała sobie sprawę z tego, że liczy się każda sekunda i chciała, aby jej tata jak najszybciej znalazł się pod opieką lekarza
- opisuje przebieg zdarzeń policjantka i dodaje, że śremscy policjanci bez wahania ruszyli kobiecie z pomocą.
Zobacz też:
W trosce o zdrowie i życie mężczyzny, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, bardzo szybko przewieźli Pana Tadeusza do szpitala w Śremie. Tam również zadbali o niego i o to, aby, jak najszybciej znalazł się na sali zabiegowej. Kiedy dojechała Pani Daria jej ojciec miał już udzielaną fachową pomoc
- relacjonuje dalszy przebieg zdarzeń Ewa Kasińska i zdradza, że zdenerwowana kobieta wręcz wypatrywała patrolu policji, bo bała się, że z potrzebującym pilnej, fachowej pomocy ojcem, utknie na światłach.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?