Pakszyn. Przed nami ostatni weekend Lawendowych Zdrojów. Nadszedł czas żniw [FOTO]

Lawendowe Zdroje, czyli ogromna uprawa lawendy pod Czerniejewem już od kilku lat wzbudza zachwyt turystów i stała się lokalną atrakcją. Choć lawenda kwitnie równie pięknie co roku, ten sezon jest wyjątkowy. W gospodarstwie Michalskich zaszły duże zmiany. Kawiarenka, w której można było wypić lemoniadę lawendową i lody o tym smaku znacznie się powiększyła. W budynku, który kiedyś był po prostu budynkiem gospodarczym powstała przestronna kawiarnia połączona ze sklepem, w którym można kupić lawendowe mydła, . Dodatkowo, destylarnia olejku trafiła do innego, dużo większego pomieszczenia, co oznacza tylko jedno: więcej olejku!

To właśnie o olejek najczęściej pytają klientki. Ma wiele właściwości prozdrowotnych i jedną wadę… szybko znika z półek! -

Zeszłoroczny olejek już się skończył. Za około dwa tygodnie będzie dostępny olej z tegorocznych zbiorów

– mówi przesympatyczna Paulina Michalska, która plantację prowadzi od blisko dziesięciu lat. Choć miejsce nadal jest oblegane przez turystów i fotografów, kobieta myśli przyszłościowo.

- Na piętrze budynku kawiarni budujemy pokoje gościnne. Bardzo często dostajemy o nie zapytania, stąd wziął się na to pomysł

– mówi kobieta. To jednak nie wszystko. Po zakończeniu bieżących inwestycji właścicielka fioletowego pola ma zamiar stworzyć mini-spa w lawendowym stylu! Miałoby ono zawierać łaźnię, saunę, jacuzzi.

Fioletowy biznes rozwija się, ale zaczynają się żniwa. Lawenda, w tym roku najpiękniejsza od lat, bo wysoka, wkrótce zostanie ścięta – na krótko! Oznacza to, ze w przyszłym roku rozkwitnie nieco już niższa. Część plantacji w Pakszynie już została skoszona. Najwyższy na to czas. Jak podkreślają Michalscy, ich żniwa rozpoczną się po weekendzie 23-24 lipca. Potem czeka ich praca w suszarni i destylarni. W tym czasie oraz zimą kawiarenka będzie zamknięta, ale nic straconego – właścicielka przyjmuje zamówienia na lawendowe dobro.