Dramat rozegrał się nieopodal domu rodzinnego pana Mirosława. Był już po żniwach. Nową prasą zwijał baloty. Podjechał za budynki. Jego znajomy, który pomagał mu w gospodarstwie w pewnym momencie usłyszał jak silnik ciągnika nagle przestał pracować...
Jak okazało się, doszło do dramatu. Maszyna wciągnęła do środka pana Mirosława. O wyjściu, wydostaniu rannego nie było mowy.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe. Przybyła policja. - Po przyjeździe na miejsce zdarzenia mężczyzna znajdował się wewnątrz prasy rolniczej. Na terenie akcji znajdował się zespół karetki pogotowia oraz patrol policji. Lekarz będący na miejscu zdarzenia stwierdził zgon mężczyzny. Po przybyciu grupy operacyjnej Komendy Powiatowej Policji oraz zakończeniu dochodzenia przystąpiono do wydobycia ciała z urządzenia - informuje Mariusz Dębski ze straży pożarnej. Samo wydobycie mężczyzny nie było łatwe. Konieczne było rozebranie maszyny. Niemożliwe było bowiem swobodne wyjęcie ciała.
Nie są znane dokładnie powody, dlaczego doszło do wypadku. Policja może tylko przypuszczać dlaczego pan Mirosław zdecydował się na zbliżenie do pracującej maszyny.
- Prawdopodobnie doszło do zablokowania mechanizmu urządzenia i na skutek nagłej jego naprawy doszło do tego wypadku - przypuszcza Malwina Zanto z wągrowieckiej policji.
Pan Mirosław spoczął na cmentarzu w Gołańczy. W środę, w jego ostatniej
drodze towarzyszyli mu
najbliżsi, przyjaciele i znajomi...
Pytanie dlaczego to się stało? Dlaczego tak młody mężczyzna odszedł ,pozostanie bez odpowiedzi...
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?