Jeden z najlepszych polskich trenerów - Czesław Michniewicz powiedział kiedyś, że 2:0 to niebezpieczny wynik. W miniony weekend o słuszności tego powiedzenia niestety przekonali się żółto-czarni.
Nielba zagrała swój typowy mecz ostatnich tygodni. Świetny początek, w którym niemalże nie dają rywalom dojść pod własne pole karne i intensywnie atakują. Opłaciło się to już w 27. minucie, kiedy to rzut karny na gola zamienił Rafał Leśniewski. Kilka minut później prowadzenie podwyższył Przemysław Lisiecki - obrońca, który nie miał ostatnio najlepszej passy i dwukrotnie wylatywał z boiska z czerwoną kartką. Prowadzący 0:2 wągrowczanie spokojnie kontrolowali mecz i nic nie zapowiadało katastrofy, jaką miała przynieść dalsza część spotkania.
A katastrofa ta objawiła się w postaci dwóch nazwisk - Sebastiana Gintera i Łukasza Duszkiewicza. Ten pierwszy pokonał Gracjana Łęta jeszcze przed przerwą - w 41. minucie, ten drugi zaś pozbawił Nielbę kompletu punktów 5 minut przed końcem spotkania. Szkoda. Bo ten mecz był do wygrania, zwłaszcza, że obecny zespół Bałtyku jest słabszy niż ten, który jesienią zawitał do Wągrowca.
Szkoda też, bo potknięcia zaliczyli niemal wszyscy rywale Nielby w walce o utrzymanie. Swoje mecze przegrały Flota Świnoujście, Jarota Jarocin i Pomorzanin Toruń. Wygrała jedynie Gwardia Koszalin, która wskoczyła na dwunaste miejsce - ostatnie na ten moment miejsce dające utrzymanie. Nielba jest piętnasta i traci do Gwardzistów tylko jeden punkt. Ścisk w tabeli jest niesamowity. Dwunaste i osiemnaste miejsce dzielą zaledwie trzy "oczka". Z tych wszystkich zespołów pewne utrzymanie wywalczy jedna ekipa. Pozostałe "bezpieczne" miejsca zależą od tego, kto spadnie z II ligi.
Do końca rozgrywek pozostało pięć kolejek. Teraz nie można już sobie pozwolić na żadną bezsensowną stratę punktów.
Kolejne spotkanie żółto-czarnych już w czwartek. 3 czerwca na własnym stadionie wągrowczanie podejmą Unię Janikowo - jeden z najmocniejszych zespołów w grupie, który w tabeli jest jedenasty i niemal na pewno utrzyma się w III lidze. Przed Nielbą więc naprawdę trudne spotkanie.
Będzie to pierwszy mecz w Wągrowcu po otwarciu stadionów dla kibiców. Warto więc wybrać się w ten wolny dzień na obiekt przy ulicy Kościuszki i wspierać żółto-czarną brygadę. Początek spotkania o godzinie 17:00.
**Bałtyk Koszalin - Nielba Wągrowiec 2:2 (1:2) (Ginter 41', Duszkiewicz 85'; Leśniewski 27', Lisiecki 34')
Nielba: Łęt, Gruszka, Lisiecki, Steinke, Iskrzyński, Sporek, Bzdęga, Friska, Rozmarynowski, Trojanowski, Leśniewski
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?