Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parszywa "piąteczka", czyli Tygodnik tropi absurdy drogowe

JAR, ADE
Znaki ustawione bez pomyślunku, wyłączone od lat światła sygnalizacji, a także obiecane dawno temu rogatki i absolutny hit, czyli... mini-rondo. W Wągrowcu nie brak absurdów

Jedne codziennie utrudniają życie uczestnikom ruchu drogowego, inne wywołują na ich twarzach śmiech. Kolejne zagrażają naszemu bezpieczeństwu, a inne po prostu są...

Mowa oczywiście o absurdach na wągrowieckich ulicach. Niestety, jest ich całkiem sporo. Bez wątpienia można zaliczyć do nich sytuację na przejeździe kolejowym na Janowieckiej. Zamiast obiecanych już w... lutym (!) rogatek stoi tam znak „STOP”, a pod nim tabliczka informującą o uszkodzeniu rogatek. Dziś kolej już nie precyzuje terminu ponownego założenia rogatek.

Jedziemy dalej w stronę centrum, aż dojeżdżamy do marketu Kaufland. Od kilku lat mamy tam sygnalizację świetlną, która potrzebna jest jak nie przymierzając „świni siodło”. Wyłączono je niedługo po tym jak zostały zamontowane. Co jednak pocieszające, koszty pokrył inwestor, który budował market.
Mijamy Kauflanda i dojeżdżamy do kolejnego marketu (swoją drogą prawie 10 sklepów wielkopowierzchniowych w 25 tysięcznym mieście też chyba zakrawa na absurd).

Wyjeżdżając z Lidla i Aldiego na ulicę Kcyńską mamy „nakaz jazdy w prawo”. Po co? dlaczego? widoczność w obu kierunkach jest doskonała. Podobny nakaz ustawiony jest także przy wyjeździe z ulicy Bydgoskiej. Ulicy, na której natrafiamy na kolejny absurd.

Ba, to już nie absurd, tylko śmiechu warte. Mowa oczywiście o rondzie przy Bydgoskiej, które wielu zmotoryzowanych nazywa pieszczotliwie „rondunio”. Wielu kierowców pokonuje je jadąc po prostu przez jego środek.

Na liście absurdów zaznaczamy też znak „STOP” ustawiony przy wyjeździe z wągrowieckiego Rynku. Już nie raz zwracaliśmy władzom miasta uwagę na jego bezsensowne ustawienie, które wymusza na kierowcach zatrzymanie się na drodze, gdzie nie ma możliwości znaleźć się inny samochód. Czekamy też na sygnały od państwa na temat pozostałych absurdów. Tych komunikacyjnych i nie tylko. Absurdów z ulic Wągrowca, Skoków, Gołańczy, czy innych miejscowości w powiecie. Może dzięki nam wreszcie znikną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Parszywa "piąteczka", czyli Tygodnik tropi absurdy drogowe - Wągrowiec Nasze Miasto

Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto