Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pięcioraczki z Gniezna. Jakie formy pomocy dla rodziny deklaruje Miasto?

AM, PB
Gnieźnianka urodziła pięcioraczki. Do porodu doszło w Poznaniu
Gnieźnianka urodziła pięcioraczki. Do porodu doszło w Poznaniu mat. nad., Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny - Polna
Pięcioraczki z Gniezna. W niedzielę, 17 stycznia w szpitalu przy ulicy Polnej w Poznaniu urodziły się pięcioraczki. W rodzinie pojawiły się cztery dziewczynki i jeden chłopiec. Rodzicami są mieszkańcy Gniezna. Jakie formy pomocy dla rodziny deklaruje Miasto?

Pięcioraczki z Gniezna. Jakie formy pomocy dla rodziny deklaruje Miasto?

Do niecodziennego zdarzenia doszło w niedzielę, 17 stycznia 2021 r. między godz. 20.15 a 20.30 w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym UM przy ulicy Polnej.

- Na świat przyszły cztery dziewczynki i jeden chłopiec - mówi Lesław Ciesiółka, rzecznik placówki.
Ich imiona to: Wiktoria, Anastazja, Maksymilian, Laura, Klara.

- W 29 tygodniu ciąży na świat w naszym szpitalu przyszły pięcioraczki. To bardzo rzadka sytuacja kliniczna, która zdarza się raz na 50 milionów, a w naszym szpitalu w ciągu 15 lat to trzeci taki poród - mówi dr Maciej Sobkowski, dyrektor szpitala.

Operacja, jak mówią lekarze przeszła planowo i bez żadnych komplikacji. Poród odbył się poprzez cesarskie cięcie i trwał 15 minut. Uczestniczył w nim 30-osobowy personel.

To pierwsza ciąża w rodzinie pani Hani i pana Mikołaja z Gniezna. Wcześniej mama pięcioraczków leczyła się na niepłodność.- Maluchy czują się dobrze, cały czas są bardzo silne. Miejmy nadzieję, że tak zostanie i będą zdrowe, bo to jest najważniejsze. Narzeczona czuje się już lepiej, myślę, że z każdym dniem będzie lepiej i niedługo wrócimy do domu. Czuję duże szczęście, które nas spotkało, to jest coś niesamowitego. Po prostu nie wiem, co powiedzieć, chyba tylko, żeby były zdrowe i szybko wróciły do nas, do ciepłego domu, który im zapewnimy i będziemy się starać, żeby miały jak najlepiej - mówił pan Mikołaj, szczęśliwy ojciec dzieci w pierwszych dniach po porodzie. - To są nasze pierwsze dzieci. Właśnie kupiliśmy mieszkanie, ale nie wiedzieliśmy, że będziemy mieć taką niespodziankę i troszkę jest za małe. Na razie wystarczy, w planach mamy wybudować dom. Co do dzieci, to na szczęście możemy liczyć na pomoc rodziny.

Po kilkunastu dniach od porodu do domu wróciła pani Hania, mama dzieci. Na razie rodzina nie chce udzielać publicznie informacji o stanie zdrowia dzieci ponieważ - jak to u wcześniaków bywa - ich stan może się zmienić z dnia na dzień. - Wolimy nie zapeszać, będziemy czekać aż wyjdą do domu, wtedy będzie można powiedzieć, że jest dobrze - dodaje pan Mikołaj.

Stan dzieci, jak mówią lekarze jest stabilny, cała piątka znajduje się w dwóch klinikach neonatologicznych szpitala. Najmniejsze z dzieci, czyli Anastazja waży 690 g, największy z kolei jest jedyny chłopak - Maksymilian, którego waga wynosi 1240 g. Wszystkie dzieci w skali Apgar nie osiągnęły mniej niż 7 punktów.

-

Jesteśmy oczywiście w kontakcie z rodziną pięcioraczków. Planujemy długofalową pomoc, która będzie dostosowana do potrzeb rodziny. Planujemy zatrudnić opiekunkę, która przez 2 lata będzie wspierać rodziców w opiece nad dziećmi, rodzina otrzyma także miejskie ulgi, wyprawkę a także dodatkowe "becikowe"

- deklaruje Anna Dzionek, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Gnieźnie.

O niezwykłości ciąży wielorakiej w naszym mieście świadczy także informacja przekazana nam w Urzędzie Stanu Cywilnego w Gnieźnie, gdzie nie rejestrowano dotąd porodów powyżej dwóch, czyli bliźniaków.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto