- W czwartek otrzymałam zgłoszenie o piesku potrąconym przez auto, który czeka na pomoc leżąc przy drodze - opowiada Agata Jasińska, prezeska Fundacji Psia Kość. - Kiedy się ściemniło pojechałam we wskazane miejsce. Zaczęłam szukać psa, a znalazłam... wilka. Nie ukrywam, że nogi mi zmiękły. Zwierze było jednak spokojne. Zauważyłam, że ma kłopot z tylnymi łapami. Nie mam doświadczenia z dzikimi zwierzętami, dlatego skontaktowałam się z Michałem Kudawskim ze Szczecina, który obiecał przyjechać i pomóc. Tak spędziłam półtorej godziny sam na sam z wilkiem.
Po przyjeździe Michała Kudawskiego z fundacji Dzika Ostoja, zwierzę zostało zabezpieczone, zapakowane do klatki i bezpiecznie przetransportowane do kliniki lekarza weterynarii Leonarda Gugały. Jak relacjonuje pani Agata - wilk został odłowiony tak jak lis, przez chwilę się opierał, jednak z wycieńczenia odpuścił i zaufał człowiekowi.
Na miejscu okazało się, że wilk, którego wiek oceniono wstępnie na 2 lata ma zaledwie 5 miesięcy.
- Przywieziony do nas wilk był w ciężkim stanie - mówi dr Katarzyna Pęzińska-Kijak, która asystowała przy operacji. - Dokładnie obejrzeliśmy zwierze. Na podstawie wielkości larw, które się na nim zalęgły określiliśmy, że w rowie musiał spędzić aż 4 dni. Podaliśmy mu kroplówkę, wykonaliśmy prześwietlenie. Okazało się, że ma wybite oba stawy biodrowe. Dr Leonard Gugała miał niełatwe zadanie. Operacja zakończyła się około 2 w nocy. Myślę, że to pierwsza taka operacja w kraju, a na pewno u nas w regionie.
ZOBACZ TEŻ:
Obecnie wilk jest pod opieką lekarzy i powoli wraca do sił. - Można powiedzieć, że to szczęście w nieszczęściu - dodaje dr Katarzyna Pęzińska-Kijak. - Kości u tak młodego osobnika są wciąż dość plastyczne, dlatego operacja ma duże szanse na powodzenie. Gdyby był to starszy wilki, mogłoby się to skończyć zupełnie inaczej.
Rekonwalescencja wilka będzie trwała od 7 do 10 dni. Po tym czasie zwierzę teoretycznie mogłoby wrócić na wolność. Jednak o tym przesądzi ocena specjalistów i najbliższe dni, które spędzi w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt w Szczecinie, działającego przy Fundacji na rzecz Zwierząt Dzika Ostoja.
Przypomnimy, że wilki w Polsce są pod ścisłą ochroną. Za ich zabicie grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?