Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany kierowca pojmany po pościgu pod Gołańczą. 38-latek schronienia przed policją szukał w rzepaku

Arkadiusz Dembiński
Arkadiusz Dembiński
38-letniego mężczyznę udało się pojmać policjantom na polu rzepaku pod Gołańczą
38-letniego mężczyznę udało się pojmać policjantom na polu rzepaku pod Gołańczą policja Wągrowiec
W polu rzepaku zakończył się pościg za 38-letnim kierowcą pod Gołańczą. Teraz pojmanemu mężczyźnie grozi nawet kilka lat więzienia. - Już w ubiegłym roku uciekał przed policyjnym pościgiem, za co odpowiadał przed sądem… teraz usłyszy szereg kolejnych zarzutów - wskazują policjanci z Wągrowca.

Przedstawiciele Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu poinformowali o pościgu, jaki miał miejsce w sobotnie popołudnie pod Gołańczą.

To tu patrol z miejscowego posterunku chciał zatrzymać do kontroli skuter, którego kierowca jechał bez kasku na głowie. Widząc funkcjonariuszy kierowca zawrócił i zaczął uciekać.

Policyjny pościg pod Gołańczą

- Policjanci rozpoczęli za nim pościg radiowozem na sygnale. Po kilkudziesięciu metrach mężczyzna skręcił w polne drogi i uciekał wśród pól. Po chwili zdając sobie sprawę, że na nic zda się dalsza ucieczka, postanowił wjechać bezpośrednio w pole rzepaku i kontynuować ucieczkę pieszo. Dalszy pościg za mężczyzną był bardzo utrudniony, gdyż rzepak był na tyle wyrośnięty, że mężczyzna kładąc się w nim znikał z pola widzenia biorących udział w pościgu funkcjonariuszy - relacjonuje Dominik Zieliński z policji w Wągrowcu.

Na miejsce skierowano dodatkowe patrole z Damasławka oraz Wągrowca. Funkcjonariusze rozpoczęli przeczesywanie pola rzepaku. Leżący wśród roślin uciekinier, na widok policjantów rzucił się do dalszej ucieczki. Ostatecznie został jednak pojmany.

Zobacz film: Jak bezpiecznie poruszać się na rowerze radzi policja z Wągrowca

Dalsza część tekstu pod wideo

od 16 lat

- Na jego rękach zatrzasnęły się kajdanki, policjanci wyprowadzili go z gęstej roślinności - informuje przedstawiciel komendy.

38-latkowi spod Gołańczy grozi kilka lat więzienia

Jak się okazało, uciekinierem był 38-letni mieszkaniec gminy Gołańcz.

- Choć mężczyzna był znany z widzenia policjantom, gdyż mieszkał w pobliskiej miejscowości, to liczył że ucieczka pomoże mu uniknąć odpowiedzialności. Mężczyzna świetnie zdawał sobie sprawę z czym to się wiąże, gdyż przed rokiem usłyszał zarzuty z art 178b Kodeksu Karnego – nie zatrzymania się do kontroli i ucieczki przed policjantami. Dodatkowo sąd nałożył na niego roczny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, który obowiązuje jeszcze przez kilka miesięcy - wskazuje policjant.

38-latek w momencie zatrzymania był pijany. Miał około 2 promili alkoholu w organizmie. Jego skuter nie miał natomiast ważnego ubezpieczenia OC oraz badań technicznych.

- Okazało się po dokonaniu sprawdzeń w policyjnych systemach, że został on utracony na terenie Niemiec – to również będzie przedmiotem wyjaśnień - wskazuje Zieliński.

Ostateczne lista uchybień 38-latka jest długa.

- Mężczyzna swoim zachowaniem naruszył szereg przepisów karnych. Kierował pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, nie stosując się do sadowego zakazu prowadzenia pojazdów i uciekał przed pościgiem policyjnym nie stosując się po poleceń zatrzymania. Dodatkowo poruszał się bez kasku, na niedopuszczonym do ruchu skuterze, bez zawarcia ubezpieczenia OC, który został skradziony - podsumowuje przedstawiciel policji.

38-latkowi aktualnie grozi do 5 lat więzienia.

38-letniego mężczyznę udało się pojmać policjantom na polu rzepaku pod Gołańczą

Pijany kierowca pojmany po pościgu pod Gołańczą. 38-latek sc...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto