Piłka ręczna. Na skrzydłach po trzy punkty! Nielba triumfuje w Grudziądzu!

Jadąc do Grudziądza Nielba miała coś do udowodnienia. W ubiegłym tygodniu na własnym parkiecie została zdemolowana przez ARGED Ostrovię Ostrów Wielkopolski, co przerwało bardzo dobrą passę podopiecznych Bartosza Świerada. Dodatkową motywacją dla Nielbistów była chęć rewanżu na zespole z Grudziądza, który w poprzednim sezonie nie dał wągrowczanom szans w obu spotkaniach. Tym razem miało być inaczej.

I zaiste - inaczej było. Już od samego początku wągrowczanie zaatakowali gospodarzy tak, że Ci oszołomieni nie byli w stanie odpowiedzieć. Po dwóch bramkach Daniela Kelma i jednej Pawła Gregora zrobiło się 0:3, co po chwili przerodziło się w 3:7. Do końca pierwszej połowy wągrowczanie utrzymywali dwu-trzybramkową przewagę i zeszli na przerwę prowadząc 15:18.

W drugiej części meczu żółto-czarni dali już jednak prawdziwy pokaz gry w piłkę ręczną. Gospodarze byli bezradni, a z trybun przebijały się już tylko głosy dopingujących kibiców z Wągrowca. Wobec wzmożonej uwagi defensorów z Grudziądza na osobę Pawła Gregora, podopieczni Bartosza Świerada zmuszeni byli poszukiwać innych rozwiązań w ataku. I udawało im się to niemalże bezbłędnie! Wysoka skuteczność w ataku i nieustępliwa, twarda gra w defensywie połączona z dobrą dyspozycją bramkarzy sprawiły, że w 51. minucie meczu Nielba prowadziła już 24:33! Wszyscy wiedzieli, że takiej przewagi roztrwonić już po prostu się nie da. Triumf 33:38 i kolejne trzy punkty dopisane do tabeli w takim stylu musiały smakować cudownie.

Prawdziwy popis dali dziś skrzydłowi. Po tym, jak z meczu z Warmią Energą Olsztyn błysnął Karol Przychodzeń, w Grudziądzu z jak najlepszej strony pokazali się Dariusz Widziński i Daniel Kelm. Szczególnie cieszy przełamanie tego drugiego, który po transferze do Nielby był dotychczas mimo wszystko dość sporym rozczarowaniem. Trzeba mieć nadzieję, że ten występ nie był jednorazowym wystrzałem młodego skrzydłowego i niejednokrotnie będziemy mogli oglądać jego występy w takim stylu. Zresztą - takich występów skrzydeł kibice oczekują zdecydowanie częściej, W meczu derbowym z Ostrovią zawodnicy grający na tych pozycjach zaprezentowali się bardzo źle. Może taki mecz "na przełamanie" był im więc potrzebny?

W Grudziądzu zadebiutował też długo wyczekiwany kołowy - Marek Boneczko. Doświadczony, 47-letni zawodnik rzucił 3 bramki i udanie wkomponował się w zespół. Boneczko będzie występował w Nielbie z numerem 4 na plecach. Tradycyjnie dobrze zaprezentował się także Paweł Gregor, który rzucił sześć bramek i umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji strzelców Ligi Centralnej.

Nielba wskoczyła na szóstą pozycję w tabeli z 15 punktami na koncie. W ostatnich pięciu spotkaniach wągrowczanie triumfowali czterokrotnie. co stawia ich w zdecydowanej czołówce drużyn pod względem formy w ostatnich tygodniach. Biorąc pod uwagę wąską kadrę i problemy spowodowane urazami - taki wynik jest pozytywną niespodzianką i pozwala rozpatrywać Bartosza Świerada w kategorii cudotwórców.

4 grudnia żółto-czarni ostatni raz w tym roku pojawią się we własnej hali. Podejmą oni zespół MUKS Zagłębie ZSO 14 Sosnowiec. Najbliższy rywal Nielby zajmuje ósme miejsce w tabeli, tracąc do wągrowczan zaledwie dwa punkty. Początek meczu o godzinie 18:00.

MKS Grudziądz - MKS Nielba Wągrowiec 33:38 (15:18)
Nielba: Kelm 8, Widziński 8, Gregor 6, Drzazgowski 6, Duszyński 3, Boneczko 3, Przychodzeń 2, Tepper 1, Skrzypczak 1, Marcinkowski, Chomko, Gawlik (B), Jankowski (B)