Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Place zabaw w Wągrowcu tylko na papierze

Arkadiusz Dembiński
Dlaczego przy blokach powstałych w Wągrowcu nie są budowane place zabaw? Dotarliśmy do dokumentów, na których zaznaczono je na mapach. Nigdy jednak nie wybudowano. Zdaniem inspektora nadzoru budowlanego wszystko odbyło się zgodnie z prawem.

Brak placów zabaw to zmora wielu osiedli w Wągrowcu. Skargi wągrowczan na ich brak napływały w ostatnim czasie nie tylko do nas, ale także do wągrowieckiego ratusza. W efekcie burmistrz zażądał wyjaśnień od powiatowego inspektora budowlanego, dlaczego przy budowanych blokach nie powstają jednocześnie place zabaw... - Odpisuję burmistrzowi - deklaruje Leszek Dalke, powiatowy inspektor budowlany. Jak jed
nak zapewnia nas w rozmowie telefonicznej, wszystko jest w porządku. - Wszystko, co miało powstać zgodnie z pozwoleniem na budowę powstało - zapewnia.

Udało się nam jednak dotrzeć do dokumentacji, która jest w posiadania powstałych na jednym z osiedli wspólnot. Tam na mapach projektowych dwóch bloków obok budynków wyznaczono nie tylko miejsca parkingowe, miejsce na kontener na śmieci, ale także... place zabaw! Te pierwsze powstały. Placów zabaw nie ma do dziś. Udało nam się ustalić, iż identyczne mapy, dołączone do pozwoleń na budowę znajdują się w wydziale geodezji wągrowieckiego starostwa. Jak przyznają urzędnicy, przy pozwoleniu na pojedynczy budynek plac zabaw nie jest wymagany, ale w tych przypadkach jednak je zaznaczono. Wymóg placów zabaw jest, jeśli mowa o kompleksie budynków.

- Place zabaw są wymagane, jeśli budowane są dwa bloki czy kompleks - wyjaśnia Dariusz Przesławski z wągrowieckiego starostwa. Jak więc doszło do sytuacji, że bloki zostały odebrane przez inspektora budowlanego choć brakuje placów, które widnieją na mapach? We wtorek ponownie skontaktowaliśmy się więc z powiatowym inspektorem budowlanym.

- Zbadam tę sprawę. To było kilka lat temu. Jeśli rzeczywiście tak jest, wezwiemy inwestora do naprawienia tej kwestii - tłumaczył Dalke, jednocześnie prosząc nas o kontakt następnego dnia w celu zbadania rozbieżności. Kiedy skontaktowaliśmy się w środę, odparł, że po sprawdzeniu całości jego zdaniem wszystko jest w porządku. - Na mapie jest tylko teren pod plac zabaw. Nie ma opisu co ma się na nim znajdować. Nie mogłem więc wymagać, aby powstało na nim coś co nie jest w dokumentacji - tłumaczy Dalke. Jak przyznał, wspólnota na terenie może sama zbudować teraz plac zabaw zgodnie z własnymi potrzebami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto