Podpalacz, co miał... 4 latka puścił z dymem nową chlewnię

Przygotowaliśmy dla Was kilka informacji z przedwojennej prasy. Uwaga, pisownia oryginalna!
Kronika policyjna
Brzeźno Nowe. Tutejszej kolonistce, wdowie Tackowej, wykradziono w tych dniach w nocy prośną maciorę i 2 prosięta. Wdrożone natychmiast śledztwo nie wydało dotąd konkretnych wyników. - „Gazeta Wągrowiecka”, 4 sierpnia 1923 r.
***
W dniu wczorajszym o godzinie 16-tej pozostawione bez opieki na ulicy Janowieckiej konie z wozem drabiniastym własności Szafrana Jakóba z Rgielska zostały spłoszone przez robotnika Baumgarda z Wągrowca, jadącego rowerem. Wypadek zakończył się dotkliwym pokaleczniem zewnętrznym wspomnianego wyżej rowerzysty. - „Gazeta Wągrowiecka”, 30 września 1933 rok.

Dawna „metoda na wnuczka”
Baczność przed oszustami! Pomysłowość oszustów, żerujących na łatwowierności ludzkiej, jest nieraz wprost frapująca. Tego rodzaju hochstaplerka kręciła się ostatnio po Chodzieży. U jednego z tutejszych emerytów przedstawiła się jako „Pani Lewandowska” , oświadczając, że przyjechała z polecenia pewnej pani i prosi o przyjęcie swego jedynaka na stancję, bo synalkowi, który dojeżdża koleją do tutejszego gimnazjum, ustawiczna jazda z Margonina do Chodzieży już się sprzykrzyła (...). Po pewnej chwili wraca „pani Lewandowska”, ale strapiona i zdyszana, bo nie wie czy swą sakiewkę z pieniędzmi pozostawiła w domu, lub czy ją też w drodze zgubiła. Jak ona się teraz dostanie koleją do Margonina, nie mając grosza przy duszy! Dostała kilka złotych na podróż i dopiero na dworcu gdy pociąg odjeżdżał, poznali poszkodowani, że padli ofiarą sprytnej oszustki. Nie ulega wątpliwości, że w ten sposób także w innych domach szukała szczęścia. - „Gazeta Wągrowiecka”, 19 stycznia 1933 rok.

Dziwny samolot
Sensacyjne doniesienie. Jak nas informują, w okolicach Wągrowca pojawił się onegdaj tajemniczy samolot, który następnie poleciał w stronę Niemiec. Samolot ten miał rozrzucać sensacyjne w treści, szkodliwe dla Państwa Polskiego ulotki. Kto by w tej sprawie znał bliższe szczegóły, zechce napisać do redakcji „Gazety” - „Gazeta Wągrowiecka”, 6 marca 1930 rok.

Tak się bawili!
Ostatnie dni karnawału. Ostatnie wieczory minęły pod znakiem karnawału. Wszystkie sale w Wągrowcu były zajęte przez Towarzystwa urządzające zabawy. Nie tylko w niedzielę, lecz i w dni powszednie bawiono się na umór - „Gazeta Wągrowiecka”, 12 lutego 1922.
***
Koło Włościanek w Wągrowcu urządza w niedzielę 17 stycznia w sali nowej strzelnicy zabawę karnawałową, na którą wszystkich Obywateli miasta Wągrowca i okoliczne Włościaństwo najuprzejmiej zapraszamy. Początek o godzinie 18. Własny, obfity bufet. Czysty dochód przeznacza się na Fundusz Obrony Narodowej - „Gazeta Wągrowiecka”, 9 stycznia 1933 rok.

4-letni podpalacz w Skokach
Ku przestrodze rodziców. W dniu wczorajszym, w godzinach popołudniowych wybuchł pożar w zabudowaniach osadnika Szwarca w Skokach - wieś. Pomimo energicznej akcji ratunkowej, pożar strawił doszczętnie nowo wybudowany chlew z dwoma okazałymi świniami. Inny inwentarz udało się uratować. Natychmiastowe wyniki śledztwa wykazały, że ogień spowodował 4-letni syn osadnika, który z nudów obładował się zapałkami i gwoli uciechy poszedł do chlewa, tam igrając z ogniem. Młody podpalacz na tyle jednak miał przytomności, że objęty płomieniem chlew natychmiastowo opuścił. - 30 września 1933 rok.

ZOBACZ: Jeden stał prawie dwie dekady w garażu, drugi znaleziono w krzakach, trzeci służył za taksówkę do zadań specjalnych. Mszczonowski zlot samochodów zabytkowych
Źródło: TVN Turbo/X-News