Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjant, który zabił Pana Floriana... dostał awans

Monika Dziuma
- Gdybym to ja zabił człowieka, poszedłbym siedzieć. A policjant jeszcze awansuje - żali się członek rodziny ofiary

- O awansie tego policjanta dowiedzieliśmy się z internetu. Dlaczego ktoś, kto powoduje wypadek ze skutkiem śmiertelnym, zostaje doceniany? Gdybym to ja spowodował wypadek, w którym zabiłbym inną osobę, na pewno poszedłbym siedzieć. Na pewno też dożywotnio zabrano by mi prawo jazdy. Tymczasem temu policjantowi odebrano dokument tylko na 10 miesięcy. To niedorzeczne - usłyszeliśmy w rozmowie z bliskim pana Floriana.

Przypomnijmy, że do wypadku doszło dwa lata temu na skrzyżowaniu ulic Kcyńskiej i Żnińskiej w Damasławku. Kierujący samochodem osobowym policjant skręcając w lewo na skrzyżowaniu potrącił pieszego. 83-letni mężczyzna zginął na miejscu. Kierujący pojazdem był trzeźwy.

Co ciekawe, rok temu poinformowaliśmy na naszych łamach, że funkcjonariusz będzie musiał odejść z policji. Takich informacji udzielił nam wówczas rzecznik wągrowieckiej policji.

- Komendant policji w Wągrowcu zwróciła się do komendanta wojewódzkiego z wnioskiem o pozostawienie policjanta w służbie. Komendant wojewódzki nie przychylił się do wniosku. W chwili obecnej trwa procedura zmierzająca do zwolnienia funkcjonariusza z pełnionej służby - poinformował nas wówczas rzecznik Dominik Zieliński.

Jak się jednak okazuje, Tomasz K. po dzień dzisiejszy pracuje. Co więcej, otrzymał awans...

Czytaj więcej w dzisiejszym "Tygodniku"

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto