Policja niejednokrotnie informowała już o różnych zdarzeniach z udziałem nastolatków, apelując do opiekunów o zwiększoną uwagę na to, co robią ich podopieczni, głównie wieczorami, ale nie tylko. Niestety sytuacje, gdzie młodzi ludzie mogą wejść w konflikt z prawem, zdarzają się nadal. Ale dotyczy to również sytuacji, gdzie mogą stać się poszkodowanymi.
Wieczorna przejażdżka rowerowa mogła skończyć się źle
W miniony wtorek, 18 lipca, troje nastolatków spod Wągrowca - dwie dziewczyny i chłopak w wieku 15-17 lat - wyszli z domu na wieczorne spotkanie, na którym postanowili urządzić sobie wycieczkę rowerową. Już niedaleko miejsca ich zamieszkania napotkali na 52-letniego mieszkańca Runowa, który próbował zakłócić im tę wyprawę.
Na jednej z dróg w Runowskim doszło do utarczki słownej, a potem do szarpaniny, której dzieci nie zapomną przez dłuższy czas. Około godziny 21.00 mężczyzna miał szarpać się z chłopakiem próbując odebrać mu rower, później miał zaatakować jedną z dziewczyn i również się z nią szarpać. W końcu miał zabrać jej telefon
- informuje oficer prasowy z KPP w Wągrowcu, asp. Dominik Zieliński
Sprawa została zgłoszona na policję
Następnego dnia rano sprawa została zgłoszona przez rodzica dziewczynki, a uczestników zdarzenia przesłuchano. Mężczyzna został zatrzymany. Telefonu nie miał przy sobie, a policjantom tłumaczył, że za dużo wypił.
Mężczyzna usłyszał zarzut dopuszczenia się kradzieży szczególnie zuchwałej i naruszenia nietykalności cielesnej. Prokurator Rejonowy w Wągrowcu zdecydował o poddaniu mężczyzny dozorowi Policji, a także dostał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych. Za popełnione przestępstwa Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 8 lat pozbawienia wolności
- tłumaczy Dominik Zieliński
Kolejna interwencja miała miejsce w czwartek, 20 lipca
Patrol policyjny na promenadzie Jeziora Durowskiego, ok. godz. 23.00, wylegitymował dwóch nastolatków w wieku 14 i 16 lat. Starszy z chłopców pił piwo, a przy młodszym znaleziono wkłady do e-papierosa. Młodociani tłumaczyli, że tak piwo, jak i wkłady, znaleźli na Rynku. Funkcjonariusze powiadomili niezwłocznie rodziców, którzy odebrali dzieci i zostali pouczeni o dalszym przebiegu sprawy.
Apelujemy w tym miejscu do rodziców, ale też dziadków, czy innych opiekunów którzy być może mają u siebie dzieci na wakacjach, aby zawczasu przeprowadzili rozmowy z dziećmi, ale też je kontrolowali . Niech się spotykają za dnia, a wieczory spędzają w domu. Oczywiście nie jest to gwarancja stuprocentowego bezpieczeństwa, ale dobry krok ku jego poprawie.
- przekonują policjanci
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?