Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poszkodowana w "aferze WBK" idzie z bankiem do sądu

Joanna Pacan
Pani Jadwiga twierdzi, że do dziś nie otrzymała 70 tysięcy złotych, które zniknęły z jej konta podczas afery w banku w Wągrowcu.

Pragnę zapewnić wszystkich naszych klientów, którzy padli ofiarą nieuczciwych pracownic, że odzyskają swoje pieniądze i należne odsetki - zapewniał w 2010 roku ówczesny rzecznik prasowy banku. Jednocześnie podkreślał, że to ich wewnętrzne kontrole wykryły wielką aferę, do której doszło w wągrowieckim banku, w efekcie której nieuczciwe kasjerki wyprowadziły pieniądze klientów banku.

Co jednak ciekawe, do naszej redakcji zgłosiła się pani Jadwiga, która, jak przekonuje, do dziś nie dostała zwrotu pieniędzy. - Odkładałam je na wesela dzieci. Te już się odbyły, a pieniędzy jak nie było, tak nie ma. Tu chodzi o 70 tysięcy złotych - żali się kobieta, która jest coraz bardziej zaniepokojona sytuacją. - Początkowo zapewniano mnie, że otrzymam zwrot. Przedstawiciele banku na początku byli mili, przepraszali za to co się stało. Z czasem zaczynałam wyczuwać niechęć z ich strony. Tłumaczono, mi że pieniądze otrzymam dopiero po zakończeniu spraw karnych byłych pracownic już banku. Ostatnio nikt nie chciał już ze mną rozmawiać. Ile można czekać na pieniądze? Ona przecież są moje. Zaniosłam je do banku, któremu zaufałam i co... - żali się kobieta.

Więcej tylko w najnowszym wydaniu Tygodnika Wągrowieckiego!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto