Serce pęka na samą myśl, jak dużego cierpienia doświadcza tak maleńkie dziecko. Niestety, choroba nie wybiera i atakuje nawet tak maleńkie istotki. Teraz trzeba zrobić wszystko, by Tadzio wrócił do zdrowia i by mógł szczęśliwie dorastać.
2,5 - letni Tadzio jest z Rogoźna. Odkąd tylko pojawił się na świecie, jego rodzice walczą ze wszystkich sił o jego życie.
- Pierwszą walkę ze śmiercią nasz maleńki Tadzio stoczył zaraz po porodzie. Mieliśmy nadzieję, że to będzie pierwsza i ostatnia. A potem przyszła wiadomość o nowotworze… Zaczęliśmy walkę z niezwykle złośliwym nowotworem wieku dziecięcego - nauroblastomą III stopnia z przerzutami do węzłów chłonnych, z dużym ryzykiem nawrotów - cztamy w opisie zbiórki prowadzonej na siepomaga.pl
[
](https://www.siepomaga.pl/tadzio "Siepomaga - zbiórki charytatywne")
Tam toczy się zbiórka pieniędzy na szczepionkę, która może uniknąć wznowy choroby. Można ją podać po zakończeniu leczenia. Szczepionkę tę można podać w USA, a jej koszt to około miliona złotych.
- Tam dzieciom takim, jak nasz synek podaje się specjalną szczepionkę, która zapobiega wznowie neuroblastomy. Lek sprawia, że kiedy znów zaczną namnażać się komórki nowotworowe, organizm sam je będzie zwalczał. W połączeniu z leczeniem w Polsce to największa na ten moment oferowana przez medycynę szansa na pokonanie złośliwego nowotworu, z którym walczy Tadzinek! - mówią rodzice.
Diagnoza była dla całej rodziny ogromnym szokiem. Nikt nie spodziewał się, że w tak maleńkim ciele może kryć się tak niebezpieczny guz.
- Nasz synek Tadzik urodził się 20.10.2018 w 27 tygodniu ciąży jako skrajny wcześniak. Od razu zaczął walkę o życie, która trwała przez pierwsze 62 dni jego życia. Tyle czasu spędziliśmy w szpitalu… Gdy okazało się, że synek wygrał i będzie żył, byliśmy najszczęśliwsi na świecie! Mogliśmy wrócić do domu i żyć, normalnie żyć… Śmierć jednak nie dała za wygraną. Postanowiła upomnieć się o nasze maleńkie dziecko w inny sposób… Choć Tadzik rozwijał się wspaniale, ze względu na wcześniactwo co jakiś czas jeździliśmy na badania. Jakiś 6 zmysł, intuicja sprawiły, że pojechałam z synkiem na badania USG brzuszka, by sprawdzić, czy wszystko na pewno jest w porządku. To było 12 stycznia tego roku. Nic nie zapowiadało, że ten dzień będzie najgorszym dniem w naszym życiu... - czytamy we wzruszającym wpisie rodziców chłopca.
Okazało się, że Tadzio ma w brzuchu guza o wielkości 6 cm. Po wnikliwych badaniach została postawiona diagnoza - zwojak zarodkowy nadnercza (neuroblastoma III stopnia z amplifikacją MYC), z przerzutami na okoliczne węzły chłonne.
- Zaczęła się walka o życie, która będzie trwać kolejne miesiące. Tadzik przeszedł na chwilę obecną 4 cykle chemioterapii. Przed nami kolejne 4. Jeszcze nie wiadomo, czy guz na nią zareagował. Potem synka czeka operacja, autoprzeszczep, radioterapia i immunoterapia. To leczenie jest refundowane - wyjaśniają rodzice, dla których najważniejszym celem stała się walka o życie synka.
Niebawem, bo już 8 sierpnia w Rogoźnie odbędzie się piknik charytatywny dla chłopca. Początek zaplanowano na godzinę 14. Na stadionie OSiR wystąpią między innymi zespoły ARH+ (godzina14.30) oraz Jurad (godz. 17). Ponadto na przybyłych czekają ciekawe pokazy i loteria fantowa. Czekają atrakcje dla dużych i dla małych!
ZOBACZ TAKŻE
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?