Powiat wągrowiecki. Moje niezapomniane święta. To Boże Narodzenie zapadło mi w pamięci na długo…
Swoimi wspomnieniami związanymi ze świętami podzieliła się z nami między innymi nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Wągrowcu- Barbara Tyrakowska. W jej pamięci utkwiły święta, kiedy była jeszcze małą dziewczynką.
- Święta Bożego Narodzenia były zawsze wyjątkowe w naszej rodzinie ze względu na niepowtarzalną atmosferę wieczerzy wigilijnej i podtrzymywane tradycje. Wydarzenia związane z tym okresem, które szczególnie zapadły w mojej pamięci, miały miejsce w roku 1972. Incydent poprzedzający ten świąteczny czas w żaden sposób nie zdradzał tego, co stanie się przed kolacją wigilijną… Dom był już od rana kołysany kolędami, a ja będąc zapatrzona w płonące światełka na choince i bombki puszczające zajączki na ścianę, zostałam poproszona przez rodziców o wypatrywanie na firmamencie pierwszej gwiazdki z okien drugiego pokoju. Mimo że roznoszący się zapach smażonego karpia wpędzał mnie w świąteczną euforię i kusił w kierunku kuchni, grzecznie stałam przy oknie, bo przecież nie mogłam przeoczyć tej pierwszej gwiazdki. Nagle pojawiła się! Byłam tak podekscytowana tym faktem, że szybko pobiegłam do mamy. I nagle czar prysł, gdyż moje oczy ujrzały skradającą się pod choinkę, na kolanach z prezentami - mamusię… Dla pięciolatki, która wierzyła w św. Mikołaja, to był po prostu koniec świata! Dzisiaj się z tego śmieję, chociaż wtedy nie było mi tak wesoło… Życzę Wszystkim cudownych Świąt pozostawiających same wspaniałe wspomnienia! - mówi wągrowczanka.