Powiat wągrowiecki. Nie takiego lata się spodziewaliśmy. Pogoda płata figle urlopowiczom i rolnikom

Pogoda od początku roku nie jest dla nas łaskawa. Już w styczniu zima pokazała swoją siłę, a Wągrowiec zasypał śnieg. Takich ataków zimy nie było w naszym powiecie od dawna. Śnieg jednak nie utrzymywał się u nas bardzo długo. Co innego mróz, który tej zimy bardzo doskwierał.

Kiedy przyszła wiosna, pogoda dalej była kapryśna. Marzec i kwiecień były zimne, a co jakiś czas padał nawet deszcze ze śniegiem. Mieszkańcy powiatu wągrowieckiego długo czekali na nadejście ciepłych dni. Pierwsze zawitały do nas w czerwcu i... od razu dały się we znaki. Termometry w cieniu pokazywały powyżej trzydzieści stopni Celsjusza. Choć wielu z nas myślało, że nadeszło już lato, z dnia na dzień przyszło ochłodzenie i deszcze. Taka przeplatanka utrzymuje się do dziś.

W sobotę 17 lica nad Wągrowcem i okolicą przeszła silna ulewa. Zalane były zarówno ulice jak i chodniki. Kilka dni wcześniej nawałnica przeszła nad gminą Skoki.

ZOBACZ TAKŻE

Jak przyznają przedstawiciele wągrowieckiej straży pożarnej, która jest wzywana do usuwania następstw burz i nawałnic, pogoda może być niebezpieczna i ważne jest, aby stosować się do apeli i ostrzeżeń.

- Zmienna pogoda, która z chwili na chwilę potrafi się diametralnie pogorszyć powoduje wystąpienie niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych dla życia, zdrowia oraz mienia. W czasie burz i nawałnic należy stosować się do wydanych zaleceń i przestrzegać zasad bezpieczeństwa. Pamiętajmy, żeby przed każdym wyjściem na dłuższy spacer do lasu czy nad jezioro zapoznać się z wydanymi ostrzeżeniami, pozwoli nam to uniknąć niebezpieczeństwa związanego z nagłym załamaniem warunków pogodowych. Należy również pamiętać, że w trakcie obfitych opadów deszczu dochodzi do lokalnych zalań piwnic, garaży oraz posesji, warto wtedy poczekać kilkanaście minut, aż woda znajdzie naturalne ujście bądź też zostanie odprowadzona studzienkami burzowymi - mówił na naszych łamach Piotr Kaczmarek ze straży pożarnej w Wągrowcu.

Taka pogoda nie jest niestety łaskawa dla tych, którzy zaplanowali urlop. To, jaka będzie pogoda, jest dzisiaj wielka loterią. Na opady narzekają także rolnicy z powiatu, którzy w tym tygodniu rozpoczęli żniwa.

- Kiedy miało padać, była susza, a teraz, gdy miały rozpocząć się żniwa, zaczęło padać - przyznaje rolnik z podwągrowieckiego Rgielska Aleksander Olejniczak.

Jak dodaje, pierwsze kombajny w jego okolicy wyjechały na pola we wtorek. On rozpoczyna żniwa w środę. W chwili naszej rozmowy sprawdzał stan techniczny swojego kombajnu. Pan Aleksander przewiduje, że tegoroczny plon nie będzie wysoki.

Tegoroczne zbiory rzepaku, jak powiedział nam pan Aleksander, także nie zapowiadają się obiecująco.

A jaka pogoda czeka nas najbliższych dniach? Ostatni tydzień lipca to zdecydowanie powrót upałów. Termometry mają pokazywać nawet 29 stopni powyżej zera. Na początku sierpnia znów mogą wystąpić burze.

ZOBACZ TAKŻE