W Wapnie trwa oczekiwanie na decyzje ekspertów w sprawie powstałego zapadliska. - Na miejscu pracują przedstawiciele państwowej służby geologicznej - wyjaśnia Maciej Kędzierski, wójt Wapna.
Jak przyznaje wójt, z jego obserwacji niestety wynika, że zapadlisko, które powstało w piątek 26 lutego cały czas się powiększa.
- Na szczęście nikt nie ucierpiał. Nie odnotowano też strat materialnych. Na razie przyczyny powstania zapadliska nie są znane. Można jednak przypuszczać, że w wyniku dużej dostawy słodkiej wody opadowej do gruntu doszło do rozpuszczenia części gipsu lub soli z wysadu solnego znajdującego się pod miejscowością Wapno. To z kolei spowodowało zapadnięcie się ziemi i powstanie dziury o średnicy niemal 30 m i nieznanej na razie głębokości. Jest ona bowiem zalana przez wodę gruntową, której lustro znajduje się 5,5 m poniżej krawędzi zapadliska. Bezpośrednia ocena głębokości, z powodu poważnego zagrożenia osunięciami gruntu, przynajmniej na razie, nie jest możliwa. Wiadomo jednak, że głębokość zapadliska może sięgać nawet kilkudziesięciu metrów - głosi komunikat Centrum Geozagrożeń Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zobacz film: Zapadłą się ziemia w Wapnie
Do pomiarów wykorzystywany jest między innymi specjalistyczny dron. - Na szczęście zapadlisko nie zagraża zabudowaniom ani infrastrukturze oddalonym o ok. 100 m. Specjaliści z PIG-PIB kontynuują pomiary lotnicze, ale podjęli też badania z wykorzystaniem naziemnego skanera laserowego. Szczegółowe wyniki analiz będą znane w najbliższym czasie - informuje instytut geologiczny.
W sobotę, 27 lutego wójt wydał specjalny komunikat do mieszkańców.
- Sytuacja na tą chwilę jest stabilna i nie zagraża w sposób bezpośredni mieszkańcom miejscowości Wapno. Teren jest monitorowany 24 godziny na dobę przez jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu Gminy Wapno w oparciu o uruchomione procedury zarządzania kryzysowego - informował wójt.
Zamknięte przedszkole w Wapnie
Nie czekając na ostateczne opinie ekspertów wójt Wapna podjął także decyzję o zamknięciu przedszkola w Wapnie. W placówce cały czas nie odbywają się zajęcia.
Przypomnijmy, że w Wapnie zapadła już także decyzja o przeniesieniu przedszkola do budynku po WTZ. Obiekt aktualnie przechodzi adaptację na ten cel. Znajduje się on w strefie znacznie bezpieczniejszej niż aktualny gmach przedszkola. - Stan techniczny budynku przedszkola jest w porządku. Problemem jest jednak jego otoczenie. Badania geologiczne, które posiadamy wskazują, że obszar ten jest zagrożony. Docelowo w tej lokalizacji nie powinny mieścić się budynki użyteczności publicznej, a tym bardziej przedszkole. Obszar powinien być wyłączony z użytkowania. Żaden z ekspertów jednak nie chce powiedzieć w jakim czasie powinno to nastąpić. Czy na rozwiązanie problemu mamy tydzień, rok, dwa a może pięć lat - tłumaczył w 2019 roku wójt Kędzierski.
Teren zostanie ogrodzony
We wtorek, 2 marca wojewoda Wielkopolski Michał Zieliński podjął decyzję o ogrodzeniu terenu zapadliska.
- Bezpieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze, dlatego w trybie pilnym teren zapadliska w gminie Wapno zostanie ogrodzony. To efekt ustaleń po posiedzeniu sztabu kryzysowego, które dziś odbyłem z władzami samorządowymi Wapna, przedstawicielami Urzędu Górniczego, Komendą Wojewódzką Państwowej Straży Pożarnej oraz Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego -informuje wojewoda.
Poza piątkowym zapadliskiem na terenie miejscowości nie doszło do innych pęknięć ziemi.
Katastrofa w Wapnie
W Wapnie w 1977 roku doszło do katastrofy górniczej. Zniszczeniu uległa część miejscowości. Z części budynków pozostały tylko sterty cegieł, a większość mieszkańców straciło główne źródło utrzymania. Ludzie wspominają, że woda podeszła aż pod domy. Ziemia pękała, osuwały się ściany, meble praktycznie wisiały w powietrzu. Tamtego dnia Wapno straciło swoją świetność... Zostało zniszczonych około 40 budynków mieszkalnych oraz około 20 budynków gospodarczych. Na szczęście nikt nie zginął.
ZOBACZ TAKŻE
Od tamtego czasu co pewien czas dochodzi do zapadania się ziemi. Tak było między innymi w 2017 roku.
- Zapadlisko, które zaistniało w obrębie wzmiankowanej działki powstało 30 marca 2017r. Obejmuje ono część budynku mieszkalnego (nieistniejącego w części naziemnej) położonego pierwotnie przy nieistniejącej dziś ulicy Obrońców Stalingradu nr 7. Zapadlisko posiada wymiary 4,90 x 5,50m i głębokość 2,60m. W północno – zachodnim narożu zapadliska widoczne mury piwniczne budynku z drewnianymi drzwiami ażurowymi zamykającymi wlot do korytarza piwnicznego. Teren wokół zapadliska został oznakowany taśmą sygnalizacyjną i ogrodzony siatką leśną - informowali wówczas przedstawiciele urzędu w Wapnie.
Do zapadliska doszło także w 2010 roku.
ZOBACZ TAKŻE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?