- Z Nielbą jestem związany od lat młodości, a dokładnie od czwartej klasy szkoły podstawowej. Moim pierwszym trenerem był wówczas Dariusz Sobański, od którego uzyskałem wiele cennych wskazówek. To on jako pierwszy zaraził mnie pasją do szczypiorniaka. Choć moja miłość do piłki ręcznej nie przyszła od razu, dziś wiem, że zapisanie się do drużyny było strzałem w dziesiątkę. Moja przygoda z Nielbą trwa do dzisiaj. Jestem dumny, że nasza drużyna obecnie stoi na tak wysokim poziomie. Reprezentujemy Wągrowiec - moje rodzinne miasto i z tego powodu jestem bardzo dumny. Piłka ręczna to sport drużynowy. Każdy zwycięski mecz jest sukcesem każdego z nas. Każdy zawodnik ma w nim swój udział - mówi zawodnik.
Mierzący 195 centymetrów wzrostu szczypiornista w 2015 roku został wypożyczony z wągrowieckiej Nielby do klubu Wybrzeże Gdańsk. Jak mówi, nabrał tam doświadczenia na boisku. Jego występy w tamtejszym zespole były często komentowane w mediach sportowych.
Prywatnie Patryk łączy pracę zawodową z byciem sportowcem.
- Nasze treningi odbywają się codziennie, w godzinach późno popołudniowych, więc zarówno ja jak i kilku moich kolegów z klubu może dodatkowo pracować. Numerem jeden zawsze jednak była i jest dla mnie piłka ręczna. Podchodzę do tego sportu bardzo serio i staram się być na boisku jak najbardziej profesjonalny - mówi 24-latek.
Patryk, jak każdy zawodnik, ma swój autorytet w sporcie. Jak nam zdradził, dla niego najlepszym zawodnikiem jest Mikkel Hansen, duński rozgrywający. Szczypiornista chce ciągle rozwijać swoją zawodową karierę. Jak mówi, chciałby w przyszłości być jeszcze lepszym.
- Moim największym marzeniem jest zagrać z orzełkiem na piersi. Traktuje granie bardzo poważnie i jeśli tylko zdrowie mi na to pozwoli to chcę korzystać z tego i grać jak najdłużej. Kto wie, być może kiedyś zajdę jeszcze dalej. Jak na razie skupiam się na Nielbie i na tym, by wraz z kolegami mi z zespołu wygrywać każdy kolejny mecz. Jesteśmy w dobrej formie, więc mamy duże szanse do awansu - mówi.
Patryk nie ukrywa, że każdy zawodnik musi się od czasu do czasu zrelaksować. Choć sport jest dla niego ważny, łączy z życiem prywatnym. - W wolnych chwilach, kiedy pogoda na to pozwala, lubię jeździć na rowerze i podziwiać krajobrazy naszego powiatu. Oczywiście, jak chyba każdy zawodnik i miłośnik piłki ręcznej, uwielbiam oglądać mecze piłki ręcznej i podglądać boiskowe wyczyny innych graczy. Moim największym kibicem oraz największym wsparciem jest moja dziewczyna Natalia, która jest ze mną na dobre i na złe. Poza nią zawsze mogę liczyć na wsparcie ze strony mojej rodziny, a także rodziny Natalii. Lubię, kiedy moi bliscy siedzą na trybunach podczas ważnych meczów. To dodaje mi skrzydeł- zdradza szczypiornista.
O zdanie na temat Patryka zapytaliśmy jego trenera i kolegę z boiska Bartosza Świerada. - Patryk to nasz wychowanek, który posiada świetne predyspozycje do gry w piłkę ręczną. Ma nie tylko dobre warunki fizyczne, ale także między innymi świetny wyskok. Każda minuta na boisku pozwala mu nabywać jeszcze większego doświadczenia, co w sporcie jest niezwykle ważne.
Prywatnie Patryk jest skromnym, ułożonym, fajnym chłopakiem. Jest pracowity, ułożony, dobrze współpracuje na boisku. Wróżę mu przyszłość związaną ze szczypiorniakiem - mówi.
Czym należy się kierować przy wyborze psa? VIDEO:
Źródło: DD TVN-x-news
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?